Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej ostrzega USA. "Najeźdźców spotka odpowiedź"

Eskalacja na Bliskim Wschodzie, USA uderzyły w Iran. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski

W nocy z soboty na niedzielę Stany Zjednoczone przeprowadziły atak na trzy irańskie zakłady wzbogacania uranu: Fordow, Natanz i Isfahan. Działania te były częścią izraelskiej ofensywy przeciwko Iranowi, która rozpoczęła się 13 czerwca. Celem kampanii jest uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej, choć Teheran twierdzi, że jego program nuklearny ma wyłącznie pokojowy charakter.

Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) w swoim komunikacie podkreśla, że atak USA na irańskie obiekty nuklearne jest aktem agresji. Formacja ostrzega, że "najeźdźców" spotka odpowiedź, która sprawi, że "pożałują ataku".

"Waszyngton zaatakował obiekty służące do celów pokojowych i postawił się tym samym na czele agresji przeciwko Iranowi" - stwierdza IRGC.

Gwardia Rewolucyjna twierdzi też, że "żaden atak nie jest w stanie zniszczyć technologii nuklearnych rozwijanych w kraju w celach pokojowych".

Czytaj również: Niespodziewane ustalenia. Media: symulacja ataku była rok temu

Iran twierdzi, że jego program nuklearny nie służy celom militarnym i zaprzecza wysuwanym przez USA i Izrael zarzutom, że w ostatnim czasie przyspieszył prace nad budową bomby atomowej.

W odpowiedzi na działania USA IRGC poinformował o porannym ataku odwetowym na Izrael, w którym użyto około 40 rakiet balistycznych. Po raz pierwszy w historii wykorzystano wielogłowicowe pociski średniego zasięgu Chajbar Szekan, które wprowadzono do użytku kilka lat temu.

Gwardia Rewolucyjna twierdzi zarazem, że irańskie siły zbrojne nie wykorzystały jeszcze swoich "głównych zdolności" przeciwko Izraelowi.

Czytaj również: Oto kulisy wielkiej operacji. USA zniszczyły cele jądrowe w 25 minut

To tu oglądali przebieg ataku na Iran. Pokazano zdjęcia