Koronawirus w Polsce. Tomczyce: 70 osób w domu pomocy społecznej zakażonych

U 61 podopiecznych i 9 pracowników Domu Pomocy Społecznej w Tomczycach (woj. mazowieckie) potwierdzono zakażenie koronawirusem. – Boję się, że ci starsi ludzie zaczną umierać – stwierdził dyrektor placówki Marek Beresiński.

Koronawirus w Polsce. 70 osób z domu pomocy społecznej w Tomczycach zakażonych
Źródło zdjęć: © PAP | Mateusz Marek
Radosław Opas

Do objęcia kwarantanną domu społecznego w Tomczycach doszło w środę. Decyzję podjęto po tym, jak zarażeniu uległa jedna z pielęgniarek.

– W czwartek nikt nie miał objawów, ludzie czuli się dobrze. W ciągu doby wszystko się zmieniło. Kupiliśmy testy i 111 próbek zostało wysłanych do laboratorium w Warszawie – powiedział w rozmowie TVN 24 Krzysztof Ambroziak, starosta grójecki.

Według relacji dyrektora DPS-u Marka Beresińskiego, u którego również potwierdzono koronawirusa, z powodu masowych zarażeń brakuje już osób, które mogłyby podawać leki pensjonariuszom.

– Jesteśmy u kresu sił. Coraz więcej pensjonariuszy ma podwyższone temperatury. Boję się, że ci starsi ludzie zaczną umierać – mówił Marek Beresiński.

Dyrektor placówki poinformował że pracujące w domu pomocy społecznej pielęgniarki, u których wynik badania okazał się być pozytywny powinny przebywać w odosobnieniu na kwarantannie. Jednak ze względu na nagłe braki kadrowe wciąż muszą zajmować się chorymi na COVID-19 pacjentami. Nie mają natomiast kontaktu ze zdrowymi osobami przebywającymi w placówce.

– Pielęgniarki mają wysoką gorączkę, są w kwarantannie i powinny wypoczywać, ale pracują po 24 godziny na dobę. Boję się, że tu będą zgony – stwierdził Marek Beresiński dodając, że rozmawiał na ten temat z wojewodą mazowieckim Konstantym Radziwiłłem. – Mówiłem to wojewodzie Radziwiłłowi, który do mnie dzwonił, ale zdaje się tego nie rozumieć. Oczekujemy pomocy od samorządu i wojewody - dodał Beresiński.

O sytuacji w Domu Pomocy Społecznej w Tomczycach opowiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską córka dyrektora Joanna Penza.

– Tata mimo choroby próbuje jakoś zorganizować pracę, ale najgorsze jest to, że nie ma wystarczającej liczby personelu. Apeluje do miejscowych władz o pomoc, najlepiej w postaci ewakuacji budynku – zapewnia córka Marka Beresińskiego.

Jak podkreśla Joanna Penza, wkrótce do placówki mają zostać przysłani dodatkowi pracownicy.

– Sytuacja wciąż zmienia się dynamicznie. Dziś władze zapowiedziały, że przyślą ludzi do pracy. Zobaczymy, czy rzeczywiście tak będzie – dodaje z nadzieją.

Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły
Niemiecka gazeta: Trump nie ma planu dla Ukrainy
Niemiecka gazeta: Trump nie ma planu dla Ukrainy
Gdy się wygrało wszystko, trzeba zmienić dyscyplinę [OPINIA]
Gdy się wygrało wszystko, trzeba zmienić dyscyplinę [OPINIA]