Koronawirus w Polsce? Sanepid: nastolatki z Polic były wcześniej we Włoszech
- Młodzież pozostaje pod opieką wychowawców i psychologów - mówi Agata Jarymowicz, dyrektor Zespołu Szkół im. Ignacego Łukasiewicza w Policach, której obiekty zostały poddane kwarantannie. Decyzję podjął sanepid w związku z podejrzeniem koronawirusa u dwóch 16-letnich uczennic.
03.03.2020 | aktual.: 25.03.2022 13:41
- Wstępne badania wykluczyły anginę i grypę - poinformowała na konferencji prasowej Karina Tatarata, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Policach. - Ustalamy, z kim się kontaktowały. Zastosowane zostały wszystkie procedury - dodała. 16-latki w nocy trafiły do szpitala z wysoką gorączką, a służby zarządziły kwarantannę. Uczniowie z dwóch internatów nie mogą opuszczać budynków. Odwołano również lekcje, a szkoła poddawana jest dezynfekcji.
- Staramy się teraz dotrzeć bezpośrednio do wszystkich rodziców. Wcześniej otrzymali od nas informacje drogą mailową - poinformowała Agata Jarymowicz, dyrektor polickiego zespołu szkół.
Wyjaśniła, że jedna z hospitalizowanych 16-latek była podczas ferii w północnych Włoszech, a druga w Szwajcarii, ale odwiedziła również Mediolan. Obie wróciły do Polski ok. 10 dni temu.
Przeczytaj też: Andrzej Duda stawia ultimatum szefowi Rady Mediów Narodowych
- Młodzież w internatach pozostaje pod opieką wychowawców i psychologów. Działają kuchnie i wydawane są posiłki. Uczniowie przyjmują wszystko spokojnie - dodała Jarymowicz.
Wyjaśniła również, że są to osoby z całej Polski, w tym uczniowie klas mundurowych.
Koronawirus w Polsce? Starosta: budynku pilnuje policja
Andrzej Bednarek, starosta policki wyjaśnił, że w internacie, w którym mieszkały dziewczyny, zakwaterowane są 164 osoby, a w drugim około 40.
- Budynki pilnowane są przez policję. Czekamy na wyniki badań. Nie sposób wszystkich zamknąć - stwierdził, apelując do mieszkańców o zachowanie spokoju i przestrzegania zasad higieny.
Wyniki testów znane będą najpóźniej za trzy dni. - Badania przeprowadzone w nocy w poniedziałek wykluczyły grypę i anginę - mówi Wirtualnej Polsce Mateusz Iżakowski, rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie.
Agnieszka Muchla-Łagosz, rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego dodaje, że służby znają wszystkie procedury. - Ze spokojem czekamy na wyniki testów - podkreśla.
Przypomnijmy - wcześniej do Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie z podejrzeniem koronawirusa trafiła uczennica Szkoły Podstawowej nr 6 w Kołobrzegu. Z tego powodu, do wykluczenia u niej obecności wirusa, zajęcia lekcyjne także w tej placówce zostały odwołane.
Wyniki badań próbek pobranych od 10-latki znane mają być we wtorek.
Koronawirus w Polsce? Pięć osób w szpitalu w Szczecinie
Do szpitala przy ul. Arkońskiej w Szczecinie w nocy trafiła również kobieta, która dwa tygodnie temu wróciła z Włoch. W przypadku innej pacjentki lekarze czekają na wyniki testów. Łącznie w placówce przebywa pięć osób z podejrzeniem koronawirusa.
W Polsce w związku z podejrzeniem choroby zakaźnej COVID-19 hospitalizowane były w poniedziałek wieczorem 92 osoby, 101 poddawano kwarantannie domowej, a nadzorem epidemiologicznym objęte były 3 373 osoby - podał resort zdrowia.
W Niemczech do tej pory stwierdzono 188 przypadków zarażenia koronawirusem z Chin - podały z kolei we wtorek rano służby sanitarne naszych sąsiadów zza Odry. Na terenie całej Unii Europejskiej zakażenie potwierdzono u ponad 2 tysięcy ludzi. 38 osób zmarło.
We wtorek przed południem pierwszy przypadek koronawirusa potwierdziły władze Ukrainy. Jak wyjaśnia AFP, zakażony mężczyzna przyjechał niedawno z Włoch do Czerniowic na wschodzie kraju.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl