Koronawirus. Nowe procedury na lotniskach. Dostaliśmy zdjęcia od turystki

Koronawirus zabił już ponad 2700 osób na świecie. Dotarł także do Europy. Przypadki zachorowań wykryto już między innymi w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Austrii, Szwecji, Finlandii, Szwajcarii i we Włoszech.

Włochy stały się trzecim krajem na świecie pod względem liczby zarażonych. Liczba ta przekroczyła 320 osób. Zmarło już 11. To stamtąd teraz do Polski wraca najwięcej turystów po urlopie.

Minister zdrowia zapewniał rano w RMF FM, że Polska wdrożyła odpowiednie procedury i jest przygotowana na przypadki zachorowań. Na platformę dziejesie dostaliśmy zdjęcia, zrobione na lotnisku Chopina w Warszawie na pokładzie samolotu linii Wizzair, który przyleciał z Włoch. Widać na nich, jak osoby w specjalnych maskach sprawdzają pasażerom temperaturę. Rozdawali także ulotki informacyjne wydane przez Głównego Inspektora Sanitarnego.

Podobne procedury wdrożyły także lotniska w Krakowie i Poznaniu - informuje Radio Zet. "Pracownicy mierzą temperaturę pasażerom przylatującym z północnych Włoch. Do tej pory u żadnego z nich nie wykryto gorączki" - czytamy.

Jak mówił w TVN24 rzecznik warszawskiego Lotniska imienia Fryderyka Chopina Piotr Rudzki, "jeżeli okaże się, że ktoś ma gorączkę, ta osoba jest kierowana na dodatkowy wywiad medyczny i ewentualne badanie".

"Z punktu widzenia zagrożenia epidemiologicznego, Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca podróżowania do Chin oraz Korei Południowej, Włoch (w szczególności do regionu Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont, Emilia Romania), Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu" - brzmi komunikat na temat zagrożenia koronawirusem.

W niektórych szkołach rodzice dostali informacje dotyczące koronawirusa. Jak przekazała nam jedna z internautek, dyrekcja, powołując się na informację Głównego Inspektora Sanitarnego z 24 lutego 2020 roku, poinformowała, że nie ma uzasadnienia dla odmowy udziału w zajęciach szkolnych lub też zamykania szkół.

Tymczasem zajęcia odwołano w środę w szkole w Mazańcowicach. Stało się tak z powodu nauczycielki zespołu szkolno-przedszkolnego, która zaczęła się źle czuć tuż po powrocie z Rzymu. Dostała gorączki. Wójt Jasienicy podjął decyzję o odwołaniu zajęć w szkole, gdzie uczyła kobieta. Jak czytamy na portalu beskidzka24.pl, głównie chodzi o ostrożność i uspokojenie sytuacji.

W internecie dostępna jest mapa, która pokazuje, jaka jest skala problemu i dokąd już dotarł śmiertelny wirus. Interaktywna mapa dostępna jest TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl