Chłopiec szedł chodnikiem. Kierowca uratował go przed atakiem psów
W Bogatyni trzy agresywne psy zaatakowały chłopca w rejonie ul. Armii Krajowej. Kierowca, będący świadkiem zdarzenia, interweniował, przeganiając zwierzęta, które osaczyły dziecko.
W poniedziałek w Bogatyni, około godz. 18 na ul. Armii Krajowej trzy psy zaatakowały chłopca. Straż miejska otrzymała zgłoszenie i szybko zareagowała, przywożąc zwierzęta do punktu przetrzymywania, gdzie zostały poddane obserwacji weterynaryjnej.
Na nagraniu z miejskiego monitoringu widać, jak trójka psów biegnie za chłopcem wychodzącym z bocznej uliczki. Początkowo zwierzęta nie wykazują agresji, jednak gdy dziecko przechodzi na drugą stronę ulicy, ponownie ruszają za nim, głośno szczekając. W pewnym momencie chłopiec zaczyna uciekać, a psy nie odpuszczają i zaganiają go w stronę ogrodzenia, na które w końcu się wspina. Całe zdarzenie zauważył kierowca przejeżdżającego samochodu, który zatrzymał pojazd, wysiadł i przepędził psy.
Nielegalni migranci próbowali uciekać bmw. Myśleli, że im się uda
Chłopiec jechał na rowerze
Zgromadzone dowody pomogły straży miejskiej ustalić właściciela psów. Teraz stanie on przed Sądem Rejonowym w Zgorzelcu. Straż apeluje także do świadków zdarzenia o zgłaszanie się do ich siedziby w celu wsparcia postępowania.
Straż Miejska w Bogatyni wyraziła uznanie dla odwagi kierowcy, który zaryzykował swoje zdrowie, aby pomóc chłopcu. "Pod Pana adresem kierujemy wyrazy podziękowania za obywatelską postawę godną wielkiego uznania" - podkreśla Straż Miejska w wydanym komunikacie.
Źródło: TVN24