Kontrowersje wokół Karola Wojtyły. "Episkopat zrobił wielki unik"

Episkopat zabrał głos ws. zarzutów kierowanych wobec papieża Polaka. W komunikacie podkreślono, że "przeprowadzony proces kanonizacyjny nie pozostawia wątpliwości" dot. Jana Pawła II. - Episkopat zrobił wielki unik. Nikt nie zmierzył się z tym problemem, nie ustosunkował się do konkretnych spraw. A my mamy pełne prawo wiedzieć, jak postępował Karol Wojtyła, zarządzając archidiecezją krakowską - ocenia w rozmowie z WP o. Paweł Gużyński.

Kontrowersje wokół Jana Pawła II. "Episkopat zrobił wielki unik". Na zdjęciu od lewej: abp Grzegorz Ryś, bp Sławomir Oder, o. Paweł Gużyński
Kontrowersje wokół Jana Pawła II. "Episkopat zrobił wielki unik". Na zdjęciu od lewej: abp Grzegorz Ryś, bp Sławomir Oder, o. Paweł Gużyński
Źródło zdjęć: © East News, PAP
Marek Mikołajczyk

14.03.2023 | aktual.: 15.03.2023 02:00

Hierarchowie kościelni na wtorkowej konferencji prasowej zabrali głos ws. zarzutów kierowanych wobec Jana Pawła II. Na stronie internetowej KEP ukazał się również komunikat, w którym w dwóch akapitach odniesiono się do kontrowersji wokół polskiego papieża.

Episkopat "zaapelował o uszanowanie pamięci jednego z najwybitniejszych naszych rodaków". "Przeprowadzony proces kanonizacyjny nie pozostawia wątpliwości odnośnie do świętości Jana Pawła II" - stwierdzono w oświadczeniu. Duchowni jednocześnie podziękowali "wszystkim, którzy od samego początku stanęli w obronie dobrego imienia".

- Wszystkie dokumenty w procesie kanonizacyjnym Jana Pawła II zostały rzetelnie przeanalizowane - kilkukrotnie podkreślał abp metropolita Grzegorz Ryś na konferencji prasowej.

Reakcja KEP na reportaż TVN24. "Nie usłyszeliśmy ani słowa na temat zarzutów"

O komentarz do wtorkowej stanowiska KEP Wirtualna Polska pyta dominikanina o. Pawła Gużyńskiego. - Episkopat wybrał bardzo bezpieczną taktykę ustosunkowania się do całej sprawy. W komunikacie mowa jest o "próbie zdyskredytowania" Jana Pawła II. Co znajduje się w głowie autorów komunikatu? Oczywiście, w przestrzeni publicznej po emisji reportażu Marcina Gutowskiego pojawiają się wypowiedzi, które można byłoby pod owo "dyskredytowanie" podciągnąć, ale to absolutnie nie jest sedno sprawy - tłumaczy w rozmowie z WP.

Jak podkreśla, "od biskupów nie usłyszeliśmy ani słowa na temat zarzutów dot. Jana Pawła II". - Nikt nie zmierzył się z tym problemem, nie ustosunkował się do konkretnych spraw. Gutowski przecież nie poprzestał na dokumentach, które są w IPN, ale odnalazł także ofiary i potwierdził wiarygodność zarzutów, które były formułowane wobec księży podlegających pod Karola Wojtyłę. Do tego żaden z biskupów na konferencji nie odniósł się choćby pół zdaniem - wskazuje dominikanin. - Episkopat zrobił wielki unik - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas konferencji KEP dziennikarze pytali biskupów m.in. o sejmową uchwałę podjętą "w obronie Jana Pawła II". - Apelujemy o to, żeby nie robić z tematu Jana Pawła II tematu walk politycznej - odparł abp Ryś.

- Bardzo znamienne jest też to, że w oficjalnym oświadczeniu KEP biskupi nie odnieśli się do debaty parlamentarnej i uchwały przyjętej przez Sejm. Dopiero po pytaniach dziennikarzy odnieśli się do tej kwestii. Jednakowoż usłyszeliśmy tu charakterystyczny dwugłos świadczący o tym, że części hierarchów nie przeszkadza zaangażowanie parlamentu i polityków w sprawy, które nie należą do ich kompetencji, a ich aktywność w tym względzie ma charakter koniunkturalno-polityczny - stwierdza o. Gużyński w rozmowie z WP.

Jak podkreśla, "mnie osobiście nie trzeba przekonywać co do słuszności decyzji o kanonizacji Jana Pawła II". - Dla mnie to nie jest rzecz problematyczna, nawet zakładając, że to, co ujawnił Gutowski jest prawdą - Wojtyła, wiedząc o przestępstwach, zrobił tak, jak postępowali inni biskupi na całym świecie. O tym wspomniał także papież Franciszek. Ale to jest zupełnie inna bajka - wyjaśnia dominikanin.

- Mamy pełne prawo wiedzieć, jak postępował Wojtyła, zarządzając archidiecezją krakowską. Pytania dotyczyły, tego jak traktował przestępców seksualnych, których znał. Skrajnym nieprawdopodobieństwem byłaby przecież sytuacja, że Wojtyła, mając swoich podwładnych, zarządzając nimi, mając dostęp do ich teczek personalnych, nie wiedział o przypadkach takich czy innych występków księży. I na te kwestie nie uzyskaliśmy odpowiedzi ze strony biskupów, w ogóle się do tego nie odnieśli. Tu jest pies pogrzebany - podkreśla o. Gużyński.

Jak dodaje, "biskupi zamiast odnieść się do zarzutów, które pojawiły się w reportażu Gutowskiego, skupili się na dowodzeniu, że proces kanonizacyjny Jana Pawła II został przeprowadzony z należytą starannością i rzetelnością". - Wypowiedzieli się zatem de facto obok spornego tematu - mówi duchowny w rozmowie z WP.

Episkopat we wtorkowym komunikacie zapowiedział "powołanie zespołu", który "z troski o dobro ofiar" ma zbadać "praktykę rozwiązywania problemów związanych z przestępstwami popełnionymi przez niektóre osoby duchowne wobec małoletnich". - W ramach zadań zespołu będzie na pewno rzetelne zbadanie dokumentów, zarówno zawartych w archiwach państwowych, jak i kościelnych, aby treści w nic zawarte ukazać w całości, z uwzględnieniem kontekstu społeczno-kulturowego - tłumaczył prymas Polski abp Wojciech Polak.

W ocenie o. Gużyńskiego taki zespół jest "bardzo potrzebny". - Mam nadzieję, że mimo wszystko ci ludzie wykonają rzetelnie swoją pracę. Kościół w przyszłości i tak będzie musiał odpowiedzieć na różne pytania. Jeżeli przygotowany zostanie rzetelny materiał badawczy, to ta rozmowa będzie zupełnie inaczej wyglądała. W przeciwnym razie Kościół będzie musiał się zmagać z kolejnymi dziennikarskimi śledztwami czy domysłami, insynuacjami i pomówieniami. Więc w interesie Kościoła jest bardzo rzetelne wykonanie tej pracy - podsumowuje dominikanin.

Marek Mikołajczyk, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: Marek.Mikolajczyk@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1181)