Koniec z finansowaniem KRS? Przewodnicząca jasno
Pojawiają się głosy o ewentualnym zablokowaniu diet członków Krajowej Rady Sądownictwa. - Zaniechanie finansowania nielegalnego organu, jakim jest KRS, to krok w dobrym kierunku - mówi prof. Krystian Markiewicz. Innego zdania jest przewodnicząca KRS.
W ubiegłym tygodniu szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek przekazywał, że przy projektowaniu nowego budżetu trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie, czy finansować pensje członków KRS wybranych "w świetle sejmowych uchwał wadliwie". Informował wówczas również, że rozmawiał już o tym z ministrem finansów.
Jak podaje "Rzeczpospolita", na konta członków KRS w pierwszym półroczu 2024 r. trafiły łącznie niemal 2 mln zł z tytułu diet, z czego 1 mln 447 tys. dostali sędziowie zasiadający w radzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prof. Krystian Markiewicz: To krok w dobrym kierunku
Do zapowiedzi ws. budżetu KRS odniósł się pozytywnie prezes stowarzyszenia sędziowskiego Iustitia i szef Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury prof. Krystian Markiewicz.
Według niego "zaniechanie finansowania nielegalnego organu, jakim jest KRS, to krok w dobrym kierunku". - W ten sposób władze państwa postąpią nie tylko zgodnie z uchwałą Sejmu, ale przede wszystkim zgodnie z orzeczeniami Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, z których wynika, że funkcjonująca obecnie neoKRS nie jest organem opisanym w konstytucji - dodał profesor.
W wyrokach NSA z 2021 r. uchylono uchwały KRS ws. nominacji sędziowskich. Jak wówczas uznał NSA, KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej oraz władzy wykonawczej w procedurze powoływania sędziów. Z kolei w uchwale poszerzonego składu Izby Karnej SN z 2022 r. poinformowano, że obecna KRS nie jest organem tożsamym z organem konstytucyjnym.
Jak również podkreślił prof. Markiewicz, tylko KRS opisana w konstytucji może być finansowana przez polskie państwo, a "z orzeczeń sądów polskich i międzynarodowych wiemy, że neoKRS takim organem nie jest".
- A zatem orzeczenia te mogą i powinny być podstawą do wstrzymania wypłat jej członkom do czasu ukonstytuowania się prawidłowo wybranej Rady - mówił, dodając, że "co do zasady chodzi o pensje sędziowskiej części KRS, a nie o finansowanie całej Rady".
Przewodnicząca KRS o ewentualnych krokach prawnych
Z kolei przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka uważa, że o budżecie KRS decyduje Sejm, a doniesienia na temat jego redukcji to "żenujące wypowiedzi o zabarwieniu kabaretowym".
- W ramach ustawy budżetowej izba może ograniczyć część naszego budżetu, ale nie na tzw. wydatki sztywne wynikające z ustawy o KRS - powiedziała, dodając, że "takimi ustawowymi wydatkami są diety członków Rady", "zwrot środków na dojazd na posiedzenia KRS, czy też na zakwaterowanie albo wydatki na wynajem pomieszczeń Rady".
Pawełczyk-Woicka przekazała też, że w razie gdyby doszło do ograniczenia budżetu na tzw. sztywne wydatki KRS, rozważy ona podjęcie kroków prawnych.
Czytaj również:
Źródło: Rzeczpospolita