Konfederata marszałkiem Sejmu? Wskazał scenariusz
W programie "Tłit" Krzysztof Bosak mówił, że po wyborach trzeba wymienić marszałka Sejmu. - Obecne warunki pracy w Sejmie przypominają mobbing - ocenił.
Stwierdził, że Konfederacja wystawi swojego kandydata na tę funkcję. - Moje nazwisko już zostało podane, ale to nie musze być ja - powiedział.
Wtedy Patryk Michalski spytał, jak zachowa się Konfederacja, gdy wskazany przez nią kandydat zostanie marszałkiem Sejmu. - Wtedy możemy przejść do wybierania rządu, bo bez tego jest to wykluczone. Bywa tak w demokracji, że ta większość, która wybiera marszałka Sejmu, szykuje się też do tworzenia rządu. (Po tych wyborach - red.) sytuacja może być o tyle ciekawa, że możemy nie mieć żadnej klarownej większości do tworzenia rządu, a marszałka Sejmu i tak trzeba powołać. Więc może być po raz pierwszy od dawna tak, że nie kryterium tworzenia rządu będzie decydować o marszałku, ale jakieś inne. Jakie? Nie wiemy - wskazywał Bosak. Zaznaczył jednak, że póki nie są znane wyniki wyborów - nie wiadomo, kto wejdzie do klubu Konfederacji, który wskaże jej kandydata na marszałka Sejmu – wszelkie rozmowy na temat tych rozstrzygnięć są spekulacjami.