Wybory w Ukrainie zostały zatrzymane do czasu zakończenia wojny. Rozpoczęły się jednak już rozmowy, czy Ukraina jest gotowa do ewentualnej zmiany przywódcy. W tym odcinku "Didaskaliów" Patrycjusz Wyżga rozmawiał z Danielem Szeligowskim, analitykiem i kierownikiem programu Europa Wschodnia w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. - Tu nie chodzi o wybory. Rosjanie mają jeden cel: pozbyć się Zełenskiego - mówił ekspert.
W rozmowie poruszono temat przyszłych wyborów w Ukrainie. - To nawet nie chodzi o to, żeby wygrał kandydat prorosyjski, chodzi o to, że to jest kwestia osobista dla Putina. On się musi pozbyć Zełenskiego. To nie tak miało być, bo on się nie miał postawić, jeszcze bez wojny przyjąć rosyjskie warunki i oddać Ukrainę - tłumaczył ekspert. Dlaczego w takim razie Rosja nie nalega na przeprowadzenie wyborów w tym momencie? Zełenski ma za duże poparcie. - Zauważyli, że Zełenski by te wybory wygrał. To nie chodzi o wybory, trzeba się pozbyć Zełenskiego - dodał rozmówca.
Czy Putinowi się uda wystawić swojego kandydata? Jaka będzie przyszłość wyborów w Ukrainie? Odpowiedź na to i inne pytania znajdziecie w tym odcinku "Didaskaliów" na YouTubie.