Kołobrzeg. Prokuratura dla WP: zatrzymany 17‑latek usłyszy zarzut zabójstwa
Zarzut zabójstwa - najpóźniej w środę - usłyszy 17-letni Adrian W. Zdaniem śledczych to on miał zabić o rok młodszego znajomego na klatce schodowej bloku w Kołobrzegu. - Śledczy wciąż zbierają dowody, ale nie mają wątpliwości w tej sprawie - mówi WP prok. Ryszard Gąsiorowski.
17.12.2019 | aktual.: 17.12.2019 10:34
Prokuratura chce postawić zatrzymanemu 17-latkowi zarzut zabójstwa
Śledczy zbierają wciąż dowody. Zabezpieczono telefon i komputer nastolatka
Adrian W. będzie odpowiadał jak dorosły, bo skończył 17 lat
Tragedia wydarzyła się w poniedziałek rano, kiedy 16-latek z Kołobrzegu wychodził z domu przy ul. Rybackiej na praktyki zawodowe. - Adrian W. czekał na niego pod mieszkaniem i tam zaatakował nożem. Podejrzanego udało się zatrzymać w poniedziałek po południu - mówi Wirtualnej Polsce Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Nastolatka zatrzymano po zajęciach w szkole, na które miał pójść po zbrodni. W tym czasie policja opublikowała zdjęcia z nagrań z kamer monitoringu.
- Formalnie jest podejrzewany i usłyszy niebawem zarzut zabójstwa. Prokuratorzy z Kołobrzegu chcą jednak zebrać wcześniej jak najwięcej dowodów oprócz tych, które już zabezpieczono - dodaje Gąsiorowski.
Chodzi o zapis korespondencji i rozmów zatrzymanego przez komunikatory internetowe.
Zobacz też: "Trzeba wejść w konflikt". Publicyści analizują ruchy Jarosława Kaczyńskiego
Śledczy mają też telefon i komputer 17-latka. - Motyw w tej chwili nie jest znany - stwierdza rzecznik prokuratury, kiedy pytamy o zapisy rozmów ujawnione przez tabloidy, z których wynika, że do zbrodni nastolatka mogła pchnąć chęć zemsty.
- Motyw poznamy, jeśli ten młody człowiek zdecyduje się zeznawać - mówi prok. Gąsiorowski.
Zabójstwo w Kołobrzegu. "Będzie odpowiadał jak dorosły"
Wyjaśnia również, że zatrzymany skończył już 17 lat. To oznacza, że będzie odpowiadał jak osoba dorosła, a jego sprawa nie trafi do sądu dla nieletnich. Jednak Kodeks karny nakazuje tak młodym ludziom nie orzekać najwyższego wymiaru kary, czyli dożywocia.
Rzecznik koszalińskiej prokuratury wyjaśnia również doniesienia o drugiej zatrzymanej osoby. - Faktycznie jeden z lokatorów budynku został przewieziony do komendy, bo początkowo ślady wskazywały również na jego mieszkanie. Po wyjaśnieniach został zwolniony - mówi prok. Ryszard Gąsiorowski.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl