Będzie kolejna dymisja? Wieczorek potwierdza "możliwy wariant"

Dziś po południu lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty ma rozmawiać z ministrem nauki Dariuszem Wieczorkiem. Po tym spotkaniu zapadną decyzje - potwierdził w Sejmie Wieczorek. Zapytany o dymisję, odparł wprost: - Wszystkie warianty są możliwe.

Dariusz Wieczorek i Donald Tusk
Dariusz Wieczorek i Donald Tusk
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Paulina Ciesielska

18.12.2024 | aktual.: 18.12.2024 11:24

"Czas na decyzję w sprawie ministra Dariusza Wieczorka. Będę dzisiaj o tym rozmawiał z przewodniczącym Nowej Lewicy" - poinformował w poniedziałek premier Donald Tusk, zapowiadając spotkanie z Włodzimierzem Czarzastym ws. ministra nauki, który - jak ustaliła Wirtualna Polska - ujawnił dane sygnalistki.

W kuluarach coraz głośniej mówi się o dymisji powszechnie krytykowanego ministra - tym bardziej po takim wpisie premiera. Ustąpienia Wieczorka domagają się m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Dziś Wieczorek odniósł się do sprawy. W rozmowie z dziennikarzami na sejmowym korytarzu potwierdził, że po południu ma się spotkać z Czarzastym i po tej rozmowie zapadną decyzje. Zapytany wprost, czy dojdzie do dymisji, odparł, że "wszystkie warianty są możliwe".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wieczorek po raz kolejny zaczął się tłumaczyć z ujawnienia danych kobiety. - Zgodnie z opiniami prawnymi, bo w tej chwili jest wewnętrzna kontrola, ta pani nie jest sygnalistką - stwierdził.

Przypomnijmy, prosząc o anonimowość, szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim informowała go o nieprawidłowościach mających mieć miejsce na tej uczelni. Jednak, jak ujawnili dziennikarze Wirtualnej Polski, minister osobiście przekazał rektorowi jej pisma, a resort poinformował ją, że nie przysługuje jej status sygnalistki. W efekcie kobieta została okrzyknięta donosicielką, a uczelnia powiadomiła prokuraturę.

W ocenie Wieczorka "jedyny błąd", jaki popełnili urzędnicy resortu, to taki, że w piśmie do kobiety nie dali jej czasu na odpowiedź.

Jak stwierdził w środę minister, praktycznie na każdej uczelni są konflikty, więc lepiej, żeby związki zawodowe same to wyjaśniały z rektorem, a nie od razu pisały do ministerstwa.

W środę do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wpłynął wniosek o wotum nieufności wobec ministra Dariusza Wieczorka. To oznacza, że po wstępnym zaopiniowaniu będzie mógł być rozpatrywany na pierwszym lub drugim styczniowym posiedzeniu Sejmu.

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)