PolitykaKOD organizuje marsz w obronie Lecha Wałęsy. Były prezydent odpowie na apele i zjawi się w Warszawie?

KOD organizuje marsz w obronie Lecha Wałęsy. Były prezydent odpowie na apele i zjawi się w Warszawie?

• 27 lutego 2016 r. odbędzie się manifestacja KOD w obronie Lecha Wałęsy
• Sympatycy marszu wystosowali do Wałęsy apel, by pojawił się na wiecu
• Nie wiemy, czy to się uda - mówi WP lider KOD, Mateusz Kijowski
• Jest taka możliwość, jednak nie prowadzimy w tej sprawie rozmów - komentuje dla WP Anna Domińska, córka Lecha Wałęsy oraz dyrektor jego gdańskiego biura

KOD organizuje marsz w obronie Lecha Wałęsy. Były prezydent odpowie na apele i zjawi się w Warszawie?
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk
Przemysław Dubiński

23.02.2016 | aktual.: 23.02.2016 14:37

Od tygodnia tematem numer jeden w polskich mediach są dokumenty znalezione w "szafie Kiszczaka". Wraz z materiałami, które trafiły w ręce IPN, rozgorzała ogólnopolska dyskusja na temat współpracy Lecha Wałęsy ze służbami bezpieczeństwa PRL. Pod adresem byłego prezydenta padło wiele poważnych oskarżeń, dlatego organizatorzy Komitetu Obrony Demokracji zdecydowali, że najbliższy marsz w Warszawie odbędzie się pod hasłami obrony Lecha Wałęsy.

- Początkowo nie miał być to marsz w obronie Lecha Wałęsy, gdyż nikt z nas nie spodziewał się, że nastąpią ataki na jego osobę. Ostatnie wydarzenia sprawiły jednak, że postanowiliśmy przeprowadzić wiec pod hasłem: "My, Naród". Te słowa nawiązują do historycznego wystąpienia byłego prezydenta w amerykańskim Kongresie, ale pokazują również, że jest nas wielu i potrafimy się zorganizować - tłumaczy w rozmowie z WP lider KOD Mateusz Kijowski.

Nasz rozmówca pytany o to, że większość historyków przyznaje, iż współpraca byłego prezydenta ze służbą bezpieczeństwa jest faktem, odparł:

- Nie chcę się wypowiadać na temat historycznych faktów. Moim zdaniem są one zupełnie nieistotne w tej chwili. To, co działo się 40. czy 50. lat temu, zostało przykryte tym, co wydarzyło się później. Zasługi Lecha Wałęsy dla Polski, Europy i świata są bezsporne. Jest co najmniej małostkowością, jeżeli nie podłością zajmowanie się sprawami minionymi i zupełnie nieistotnymi oraz pomijanie późniejszych zasług prezydenta. Istotne jest to, co Lech Wałęsa robił w latach 80. On wówczas był bohaterem, doprowadził do tego, że Polska i część Europy odzyskała wolność i tego nie da się w żaden sposób zamazać.

Mateusz Kijowski odniósł się również do słów legendarnego opozycjonisty, marszałka seniora i posła ruchu Kukiz'15 Kornela Morawieckiego, który w programie #dziejesienazywo stwierdził, że organizowanie marszów w obronie Lecha Wałęsy jest niepoważne. - Jeżeli chcecie go bronić, to skłońcie go do wyznania prawdy - przyznał w #dziejesienazywo działacz opozycji antykomunistycznej w PRL oraz założyciel i przewodniczący Solidarności Walczącej.

- Ja rozumiem, że pan Kornel Morawiecki, który przyznał, że ma większe zaufanie do generała Czesława Kiszczaka, niż do Lecha Wałęsy jest autorytetem? To ja nie mam nic więcej do dodania. Pomysł na to, by w ten sposób ustawiać priorytety pokazuje, że coś się temu panu poprzestawiało - odpowiada na słowa Morawieckiego lider KOD.

Wałęsa odpowie na apele?

Sympatycy sobotniego marszu KOD wystosowali do Lecha Wałęsy apele z prośbą o przybycie na wiec. We wpisie na Facebooku autorstwa Krzysztofa W. Kasprzyka czytamy:

"Walę od razu prosto z mostu: na naszej sobotniej manifestacji w Warszawie POWINIEN SIĘ POJAWIĆ LECH WAŁĘSA. Mam nadzieję, że kierownictwo KOD z Mateuszem na czele oraz organizatorzy wydarzenia podzieli motywacje, jaką zaraz przedstawię i że uda im się namówić Prezydenta do krótkiego wystąpienia przed naszymi tłumami".

Lider KOD pytany o to, czy prowadzone są rozmowy z Lechem Wałęsą na temat jego pojawienia się na wiecu nie chciał odpowiedzieć, tłumacząc to tym, że o takich rozmowach nie dyskutuje się za pomocą mediów.

- Spodziewamy się bardzo wielu osób, ale ciężko powiedzieć dokładnie ilu. Wiemy, że jest bardzo duże poruszenie w tej sprawie. Powstały również apele, by manifestował z nami sam Lech Wałęsa. Nie wiemy czy uda się to zorganizować, gdyż jest to bardzo skomplikowana sprawa. Ten marsz będzie jednak z pewnością inny niż dotychczasowe i pełen niespodzianek - tłumaczy Kijowski.

O możliwość pojawienia się Lecha Wałęsy na marszu organizowanym przez KOD Wirtualna Polska spytała również Annę Domińską, córkę byłego prezydenta.

- Prezydent w piątek wraca do Polski. Jest taka możliwość, że pojawi się na marszu, jednak nie prowadzimy w tej sprawie żadnych rozmów - powiedziała dyrektor gdańskiego biura Lecha Wałęsy.

Penderecki, Olbrychski i Wajda w obronie Wałęsy

W niedzielę w Gdańsku odbędzie się też manifestacja ''Solidarni z Wałęsą''. W obronie byłego prezydenta stanął reaktywowany Społeczny Komitet Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców w Gdańsku 1970 roku. W skład reaktywowanego w 2012 roku stowarzyszenia wchodzą, m.in. Krzysztof Penderecki, Daniel Olbrychski i Andrzej Wajda. Pod otwartym listem poparcia podpisało się łącznie 27 osób.

''Oburza fakt, że wcześniej Lecha Wałęsą osaczała Służba Bezpieczeństwa, a teraz przejmują tę rolę historycy z IPN oraz ludzie złej woli, którzy najczęściej z pobudek osobistych, z powodu urazy, poczucia niedocenienia lub z zawiści próbują odebrać należne mu bezsprzecznie pierwszoplanowe miejsce w historii'' - piszą autorzy listu w obronie byłego prezydenta.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)