Klapa po inicjatywie PiS. "Nie skorzystali z okazji, by uciec"
Inicjatywa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który zaproponował powołanie rządu technicznego, spaliła na panewce. "Strach przed Tuskiem i perspektywą utraty stołków okazały się silniejsze" - grzmi teraz szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Jarosław Kaczyński zaproponował w poniedziałek utworzenie rządu technicznego. - Wobec wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta i negatywnej oceny rządu KO-Trzeciej Drogi-Lewicy, należy powołać rząd techniczny - stwierdził wtedy prezes PiS.
- Szef tego rządu musi być wyłoniony w rozmowach z wszystkimi, którzy byliby gotowi tego rodzaju projekt poprzeć - podkreślał Kaczyński.
Mariusz Błaszczak wystosował następnie zaproszenie do szefów klubów na rozmowy w tym temacie. Przedstawiciele klubów i kół parlamentarnych odmówili jednak rozmów w tej sprawie i pomysł ostatecznie upadł.
Teraz szef klubu PiS zamieścił w mediach społecznościowych wpis, krytykując postawę koalicjantów i zarzuca im m.in. brak odwagi. "Koalicjanci Tuska nie skorzystali z okazji, by uciec przed politycznym niebytem, w jaki pcha ich dalsze trwanie w tej ekipie. Strach przed Tuskiem i perspektywą utraty stołków okazały się silniejsze" - stwierdza szef klubu PiS na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To oni odpowiadają za sukces Nawrockiego. Poseł PiS wymienił nazwiska
"Z pragmatyki politycznej bardziej opłaca się czekać dwa lata, aż ten rząd straci resztki poparcia, a niektóre partie całkowicie znikną. Ale tu nie chodzi o kalkulacje - nam zależy na Polsce" - przekonuje.
Propozycja Kaczyńskiego pozostaje "na stole"
Błaszczak podkreśla jednocześnie, że propozycja rządu technicznego cały czas "pozostaje na stole". "Dlatego zaproponowaliśmy ponadpartyjny rząd techniczny, który doprowadzi do wyborów w 2027 roku, bo tego oczekują Polacy" - wskazuje.
"Ponowię apel do wszystkich polityków z tej koalicji - nie bójcie się Tuska! Polska jest ważniejsza!" - dodaje we wpisie Błaszczak.