Rekrutacja zamachowców? Niepokojące doniesienia z Rosji
Kirgizi pracujący na terenie Rosji mają być aktywnie namierzani przez bojowników, którzy próbują ich rekrutować. Ministerstwo Pracy Kirgistanu twierdzi, że przestępcy starają się zaangażować ich obywateli w dokonywanie aktów przemocy.
28.03.2024 | aktual.: 28.03.2024 13:32
Ministerstwo Pracy Kirgistanu poinformowało w czwartek, że Kirgizi pracujący w Rosji są aktywnie namierzani przez grupy bojowników, które chcą, żeby dokonywali aktów przemocy - podaje Agencja Reutera. Rekrutacje mają odbywać się za pośrednictwem sieci społecznościowych, komunikatorów i portali randkowych.
Masowa nagonka na migrantów
W Rosji pracują setki tysięcy obywateli Kirgistanu. Atak na salę koncertową Crocus City Hall pod Moskwą, w wyniku którego zginęło około 140 osób, podsycił antyimigranckie nastroje w Rosji. W związku z zamachem aresztowano siedmiu podejrzanych z Tadżykistanu i jednego z Kirgistanu.
Obcokrajowcy, głównie pochodzący z Azji Centralnej, są zatrzymywani przez policję i funkcjonariuszy Gwardii Narodowej. Walentina Czupik, prawniczka specjalizująca się w udzielaniu bezpłatnych porad prawnych dla migrantów, w rozmowie z portalem Mediazona, ujawniła, że w ciągu zaledwie dwóch dni po ataku na salę koncertową w Crocus City Hall otrzymała ponad 2,5 tys. telefonów od obcokrajowców przebywających na terytorium Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
30 osób zgłosiło, że było torturowanych
Zgłoszenia te dotyczyły w dużej mierze nieuzasadnionych zatrzymań. Jak podaje Czupik, migranci są zatrzymywani przez rosyjską policję i funkcjonariuszy Gwardii Narodowej (Rosgwardii), a następnie przesłuchiwani przez FSB. Funkcjonariusze służb mundurowych bezpodstawnie wkraczają również do hoteli robotniczych i innych miejsc, gdzie zazwyczaj rezydują imigranci z krajów Azji Centralnej. Co najmniej 30 osób zgłosiło, że podczas tych zatrzymań były torturowane.
Rząd Kirgistanu wezwał w tym tygodniu swoich obywateli, żeby nie podróżowali do Rosji, jeśli nie jest to konieczne.
Źródło: Reuters, WP Wiadomości
Czytaj także: