Paryżanie opuszczą miasto. Chcą zarobić
Pod koniec lipca kibice olimpijscy zaleją Paryż. Wielu mieszkańców miasta planuje w tym czasie natomiast opuścić stolicę. Wszystko w celach zarobkowych. Na wynajmie dobrze zlokalizowanego mieszkania w tym okresie można zarobić krocie. - Jeśli będzie wynajmowane przez cały okres igrzysk, to jest to więcej niż miesięczna pensja - tłumaczy mieszkanka Paryża.
27.03.2024 | aktual.: 27.03.2024 15:06
Wielu paryżan wyjedzie z miasta na czas Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się między 26 lipca a 11 sierpnia - podaje Agencja Reutera. Jednym z powodów są utrudnienia dotyczące transportu i codziennego życia, które pojawią się wraz z napływem kibiców. Kolejnym argumentem za opuszczeniem miasta pod koniec lipca jest chęć zarobku.
Szacuje się, że wynajem dobrze zlokalizowanego mieszkania w okresie Igrzysk Olimpijskich może kosztować od 330 do nawet 500 euro za noc. - W Paryżu, który latem jest bardzo gorący, będzie dużo ludzi. Korzystanie z transportu publicznego będzie nieco skomplikowane, więc wolę być w miejscu, które jest mniej zatłoczone i bardziej ciche - powiedziała Reuterowi mieszkanka Paryża, nie ukrywając, że kolejną motywacją jest chęć zarobku. - Jeśli moje mieszkanie wynajmę komuś na cały okres igrzysk, to będzie to więcej niż miesięczna pensja - dodała.
Dyrektor Airbnb na Francję i Belgię Clement Eulry uważa, że Igrzyska Olimpijskie pozwolą wygenerować ponad miliard euro wpływu gospodarczego we Francji. - Według Deloitte pobyty na Airbnb powinny umożliwić gospodarzom wygenerowanie dodatkowego dochodu dla mieszkańców Ile-de-France i wygenerować ponad 1 miliard euro wpływu gospodarczego we Francji - powiedział Agencji Reutera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagrożenie terrorystyczne we Francji
Cztery miesiące przed Igrzyskami we Francji obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego. Decyzja została podjęta w niedzielę w reakcji na piątkowy zamach terrorystyczny w Krasnogorsku pod Moskwą. Zginęło ponad 130 osób.
"W związku z wzięciem odpowiedzialności za atak przez Państwo Islamskie i zagrożeniami, przed którymi stoi nasz kraj, zdecydowaliśmy się podnieść stan czujności do najwyższego poziomu" - przekazał premier Francji Gabriel Attal na portalu X. Decyzja zapadła po spotkaniu Rady Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa, które odbyło się pod przewodnictwem prezydenta Francji, Emmanuela Macrona.
Źródło: Reuters, PAP
Czytaj także: