Zastrzelili zwierzę. Stan nadzwyczajny odwołany
W Liptowskim Mikulaszu na Słowacji grasował niebezpieczny niedźwiedź. Zwierzę zaatakowało i zraniło pięć osób, a władze miasta i powiatu wprowadziły stan nadzwyczajny. Rząd poinformował, że udało się namierzyć i zastrzelić groźnego drapieżnika.
27.03.2024 11:56
Minister środowiska Słowacji, Tomasz Taraba, poinformował w środę, że niedźwiedź, który zaatakował i zranił pięć osób w Liptowskim Mikulaszu na północy kraju w połowie marca, został zastrzelony. Do identyfikacji zwierzęcia, które stanowiło zagrożenie dla mieszkańców wykorzystano drona oraz materiały fotograficzne i filmowe.
Minister Taraba przekazał, że niedźwiedź został zastrzelony we wtorek wieczorem. Decyzja o usunięciu zwierzęcia zapadła już 17 marca, kiedy niedźwiedź pojawił się na terenie miasta. Od tego czasu kilka patroli zespołu interwencyjnego ds. niedźwiedzi brunatnych prowadziło poszukiwania zwierzęcia w okolicznych lasach.
W mieście odwołano stan nadzwyczajny
W lasach otaczających Liptowski Mikulasz żyje kilka niedźwiedzi. Konkretnego osobnika, odpowiedzialnego za ataki na ludzi, udało się zidentyfikować na podstawie dostępnych zdjęć i filmów - poinformowała słowacka wiceminister rolnictwa Vladimira Fabriciusova, która nadzoruje działania Państwowej Agencji Ochrony Przyrody, po spotkaniu sztabu kryzysowego miasta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po zastrzeleniu niedźwiedzia władze miasta zdecydowały o odwołaniu stanu nadzwyczajnego, który obowiązywał od 17 marca. Stan wyjątkowy w dalszym ciągu obowiązuje jednak na terenie całego powiatu, co świadczy o ciągłym zagrożeniu ze strony dzikich zwierząt.
Źródło: PAP
Czytaj także: