Kinga Gajewska z informacjami o zajściu w Otwocku. Policja komentuje

- Nagle się obudzili po miesiącu, bo poczuli wiatr zmian - komentuje posłanka Kinga Gajewska, która poinformowała o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego ws. interwencji policjantów w Otwocku. Policjanci przekonują jednak, że postępowanie wyjaśniające ruszyło nie teraz, ale zaraz po interwencji.

Kinga Gajewska podczas wciągania przez policjantów do radiowozu w Otwocku
Kinga Gajewska podczas wciągania przez policjantów do radiowozu w Otwocku
Źródło zdjęć: © East News, X
Paweł Buczkowski

"Policja właśnie wszczęła postępowania dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy, którzy ciągnęli mnie do radiowozu w Otwocku. Wiatr zmian" - napisała na portalu X posłanka KO Kinga Gajewska.

Chodzi o kontrowersyjną interwencję policjantów z 19 września w Otwocku. Odbywało się tam spotkanie przedwyborcze premiera Mateusza Morawieckiego. W drugiej części placu pojawili się zwolennicy opozycji, w tym posłanka KO Kinga Gajewska, która chciała opowiedzieć zgromadzonym o aferze wizowej rządu PiS. Kiedy wyjęła megafon, rozpoczęła się interwencja policji. Funkcjonariusze zaciągnęli ją do policyjnego radiowozu, gdzie wylegitymowali. W trakcie interwencji Gajewska informowała ich, że jest posłanką.

W rozmowie z WP posłanka wyjaśnia, że swój środowy wpis dodała po przeczytaniu komunikatu Rzecznika Praw Obywatelskich. Rzeczywiście na stronie RPO pojawiła się w środę informacja o odpowiedzi, jaka 17 października wpłynęła z Komendy Stołecznej Policji. Komendant stołeczny nadinsp. Paweł Dzierżak poinformował rzecznika, że "w przedmiotowej sprawie wdrożono czynności wyjaśniające".

- Nagle się obudzili po miesiącu, bo poczuli wiatr zmian - komentuje w rozmowie z WP posłanka Kinga Gajewska. - Wydaje mi się, że niektórzy chcą się ratować. Widać całkowitą zmianę atmosfery w większości instytucji. Po wyborach nasz kraj złapał świeży oddech wolności, a druga strona poczuła nasz oddech na plecach.

"Czynności wyjaśniające, nie dyscyplinarne"

Ale rzecznik Komendanta Stołecznego Policji w rozmowie z WP zaznacza, że postępowanie wyjaśniające zostało wdrożone nie teraz, ale zaraz po wydarzeniach w Otwocku. - Niezwłocznie po zdarzeniu Komendant Stołeczny Policji podjął decyzję o wszczęciu czynności wyjaśniających i te czynności są prowadzone. Są to czynności wyjaśniające, nie dyscyplinarne - podkreśla podinsp. Sylwester Marczak, rzecznik KSP w Warszawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rzecznik policji zaznaczył, że postępowanie wyjaśniające jest w toku. Taka sama informacja znajduje się w odpowiedzi Komendanta Stołecznego Policji do Rzecznika Praw Obywatelskich. Ale już wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik przekonuje, że czynności zakończono.

"Musze panią poseł uspokoić. To nieprawda. Zakończono czynności wyjaśniające, nie dopatrując się żadnych nieprawidłowości. Nie wszczęto postępowania dyscyplinarnego" - odpisał Gajewskiej wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.

Po publikacji materiału, Komenda Stołeczna Policji opublikowała wpis na portalu X, z którego wynika, że postępowanie wyjaśniające już nie jest w toku, a zakończyło się.

"Prostujemy nieprawdziwe informacje. Nie ma i nie będzie postępowania dyscyplinarnego wobec policjantów interweniujących w Otwocku, gdyż rzecznik dyscyplinarny nie dopatrzył się uchybień w ich działaniu. Wniosek ten zatwierdził Komendant Stołeczny Policji" - czytamy we wpisie.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (182)