Kiedy pójdziemy do urn? Szef Państwowej Komisji Wyborczej ujawnia datę
Wojciech Hermeliński poinformował, że wybory samorządowe najprawdopodobniej odbędą się 4 listopada. Szef PKW chce uniknąć kumulacji związanej z 11 listopada.
05.03.2018 | aktual.: 05.03.2018 16:06
Przewodniczący PKW chce uniknąć zbyt dużego natężenia ważnych dat w jednym dniu. - Chodzi o kumulację w święto 11 listopada. W tej sytuacji pierwsza tura mogłaby się odbyć 4 listopada, zaś druga tura dwa tygodnie później - wyjaśnia. To ostatnia z możliwych dat.
Wiadomo też, ile wyniesie koszt wyborów samorządowych. - Pierwotnie planowana suma 307 milionów złotych, wzrośnie o co najmniej pół miliarda złotych - tłumaczy Hermeliński na antenie radiowej "Jedynki". Różnica jest spowodowana nowelizacją przepisów.
- Zmiany pociągają za sobą bardzo duże wydatki. Dwukrotnie zwiększa się liczba komisarzy. Powstaje cała armia nowych urzędników wyborczych. Tych wszystkich ludzi trzeba opłacić - mówi. Szef PKW zaznaczył też, że pomimo zapewnień premiera Mateusza Morawieckiego, pieniądze wciąż nie pojawiły się na koncie Krajowego Biura Wyborczego.
Źródło: "Jedynka" PR