Wielki huk w galerii handlowej. Wszystko runęło na schody
Katastrofa w galerii handlowej w Nowym Targu. Runął tymczasowy dach z desek i foliowej plandeki nad klatką schodową, gdzie prowadzony był remont.
Strażacy zostali zaalarmowani o godz. 14.25. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, że w jednej z galerii handlowych przy ul. Królowej Jadwigi zawalił się strop - mówi Wirtualnej Polsce oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu.
- Był taki huk, jakby spadła bomba - mówi Tygodnikowi Podhalańskiemu kobieta, która podczas zdarzenia robiła tam zakupy.
Na miejsce udały się zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Nowym Targu. Okazało się, że nie runął strop, tylko odeskowanie przykryte plandeką, które ustawiono nad klatką schodową na czas trwającego remontu. Wcześniej w dachu w tym miejscu znajdowała się szyba. W trakcie ulewnych opadów deszczu woda zebrała się na plandece, odeskowanie nie wytrzymało ciężaru i zawaliło się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nasze działania polegały na odpompowaniu wody oraz usunięciu pozostałości szalunku, który zawalił się na klatce schodowej - dodaje strażak w rozmowie z WP.
Właściciel galerii handlowej wraz z zarządcą zadeklarowali zabezpieczenie miejsca zdarzenia.
Na szczęście nikt nie został ranny.
Czytaj także: