Trwa ładowanie...

Kary dla Polski ze strony UE? Gorące reakcje polskich polityków

Zablokowanie funduszy unijnych dla Polski - takie zagrożenie nigdy nie było bardziej realne niż dziś. Komisja Europejska grozi nam karami finansowymi za łamanie tzw. praworządności w ramach zmian w sądownictwie. - To akt agresji ze strony Komisji Europejskiej. Organy UE po zatwierdzeniu budżetu UE ruszyły do bezprawnego ataku - przekazał Wirtualnej Polsce wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

"Ziobryści" odpierają uderzenie ze strony KE. Winą obarczają premiera (East News) "Ziobryści" odpierają uderzenie ze strony KE. Winą obarczają premiera (East News) Źródło: PAP, fot: PAP
dsuj1br
dsuj1br

Jak podkreśla polityk, krajami, które nie uznały w ciągu ostatnich dwóch lat wyroków TSUE, były: Niemcy, Hiszpania, Rumunia i Francja. Zdaniem Kalety "Komisja Europejska bezprawnie blokuje Polsce fundusze i wnioskuje o kary".

We wtorek unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders poinformował o konkretnych krokach. "Moim obowiązkiem jest zapewnienie ochrony niezależności sędziów europejskich. W przeciwnym razie cały porządek prawny UE mógłby być zagrożony, a podstawowe fundamenty Unii mogłyby zostać zakwestionowane. Zgodnie z upoważnieniem udzielonym przez Kolegium w lipcu, zwracam się teraz do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych z dnia 14 lipca" - przekazał unijny komisarz ds. sprawiedliwości.

O możliwości nałożenia kar finansowych na Polskę napisała także w mediach społecznościowych wiceszefowa KE Vera Jourova. Zaznaczyła przy tym, że "jest gotowa do współpracy z polskimi władzami, aby znaleźć wyjście z tego kryzysu".

dsuj1br

Przekaz PiS: To UE ma problem

Politycy Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry nieoficjalnie wskazują w rozmowie z WP: - Dziś jest realizowany scenariusz, przed którym przestrzegaliśmy.

Jeden z rozmówców bliskich ministrowi sprawiedliwości - polityk Solidarnej Polski - krytykuje politykę Kancelarii Premiera w kontekście negocjacji z UE. - Premier Mateusz Morawiecki namówił prezesa Jarosława Kaczyńskiego, by nie wetować unijnego budżetu (z którym związany jest mechanizm łączenia środków finansowych z przestrzeganiem tzw. praworządności - przyp. red.). My uważaliśmy, że to nasz jedyny bezpiecznik przed atakiem instytucji unijnych. Dziś mamy fiasko rozmów premiera Morawieckiego z instytucjami UE, które zablokowały dalsze reformy w wymiarze sprawiedliwości i sparaliżowały dalsze ich wdrażanie - wskazuje.

Politycy PiS patrzą na to inaczej. - Ze spokojem - mówi europoseł Zbigniew Kuźmiuk. - Tego rodzaju decyzje muszą być decyzjami całego kolegium komisarzy, a z tego, co się orientuję, kolegium jeszcze się nie zebrało - zauważa polityk PiS. Jak dodaje: - Kar nie nakłada Komisja Europejska, kary nakłada TSUE. Wszystko inne to wynurzenia komisarza Reyndersa.

Wiceminister od Ziobry o decyzji KE. Użył mocnych słów

Senator PiS Wojciech Skurkiewicz uważa z kolei, że "obszar sądownictwa w krajach członkowskich jest obszarem pozatraktatowym". - Nie ma jednolitego systemu wymiaru sprawiedliwości w kilku krajach UE, każde państwo ma swój system. Tutaj na pewno czeka nas jeszcze wielka dyskusja nie tylko na linii Warszawa-Bruksela, ale w ramach całej UE. Polskę Komisja Europejska traktuje niesprawiedliwie. Unia Europejska ma problem sama ze sobą - uważa polityk PiS.

dsuj1br

Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś powiedział Wirtualnej Polsce w programie "Tłit": - To nie jest sytuacja łatwa. Trzeba powiedzieć, że to, co jeszcze rok temu było nazywane sporem "pieniądze za praworządność", dziś przerodziło się w spór "pieniądze za suwerenność". I to jest problem. UE już wprost mówi, szantażując Polskę bez podstaw prawnych: pieniądze za nadrzędność prawa unijnego nad krajowym. Na to nie może być zgody - uważa polityk Solidarnej Polski.

Opozycja komentuje to jednoznacznie: - Obecny rząd skłócił nasz kraj ze wszystkimi naszymi głównymi partnerami - UE i USA. Coraz częściej odczuwamy i będziemy odczuwać to finansowo. Dlatego Komisja Europejska zwróciła się do TSUE o kary finansowe dla Polski za nieprzestrzeganie środka tymczasowego ws. Izby Dyscyplinarnej - uważa poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Poncyljusz.

Jeszcze dalej idzie Lewica. - Nie chcemy płacić kar finansowych za to, że Jarosław Kaczyński chce stać po stronie szeryfa Ziobry, zamiast stanąć za obywatelkami i obywatelami własnego kraju. Dziś istnieje ryzyko, że to Polki i Polacy zapłacą za rachunek szeryfa Ziobry. Rachunek za to, że Kaczyński nie ma odwagi przeciwstawić się własnemu koalicjantowi - uważa posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

dsuj1br

Miliardy z UE wstrzymane. Ziobro: Ostrzegaliśmy, mieliśmy rację

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że Komisja Europejska wstrzymuje środki dla naszego kraju w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Powodem ma być m.in. wniosek premiera Mateusza Morawieckiego do Trybunału Konstytucyjnego ws. prawa UE.

Sprawa rozgrzała polskich polityków. Opozycja wzywa rząd PiS do przestrzegania prawa, a współpracownicy ministra Zbigniewa Ziobry twierdzą, że "zgoda na łamanie traktatów rozzuchwala".

Do tej pory KE zgodziła się, by pieniądze z Funduszu Odbudowy otrzymało 18 państw Wspólnoty. Na razie nie zatwierdziła Krajowych Planów Odbudowy przedstawionych przez Polskę i Węgry, ponieważ obawia się, że oba kraje podważają niezależność sądów, jak i naruszają wolność mediów.

dsuj1br

Do sprawy odnosili się kluczowi politycy rządu PiS. "Procedura przyjęcia KPO nie ma związku z innymi procedurami UE. KE nie podjęła żadnej decyzji o odrzuceniu KPO lub zawieszeniu środków" - odpowiedział wówczas wiceminister ds. funduszy regionalnych Waldemar Buda.

Jak stwierdził z kolei minister Zbigniew Ziobro, instytucje europejskie bezprawnie rozszerzają swoje kompetencje. Solidarna Polska protestowała m.in. przeciwko mechanizmowi łączenia wypłaty środków unijnych ze stanem praworządności w krajach UE. - Stoimy przy stanowisku, że mieliśmy rację. Powtarzaliśmy, że nie wolno się na to zgadzać. Decyzje instytucji europejskich są sprzeczne z prawem polskim - przekonywał szef resortu sprawiedliwości.

Wedle nieoficjalnych informacji, przewodnicząca KE Ursula von der Leyen nie da zielonego światła polskiemu Krajowemu Planowi Odbudowy przed swoim orędziem w Parlamencie Europejskim 15 września. Ciekawostką jest fakt, że jeszcze tydzień temu - we wtorek 31 sierpnia - wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova podczas wizyty w Gdańsku przekonywała, że spór o praworządność nie ma nic wspólnego z procesem akceptowania Krajowego Planu Odbudowy. - W tej sprawie panuje w Komisji kakofonia - powiedział "Dziennikowi Gazecie Prawnej" minister ds. europejskich Konrad Szymański.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dsuj1br
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dsuj1br
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj