Kamiński: Duda będzie musiał stanąć przed Trybunałem Stanu
- Prezydent z pełną świadomością złamał w Polsce reguły gry demokratycznej. Andrzej Duda będzie musiał za to, co zrobił, odpowiedzieć. Będzie musiał stanąć przed Trybunałem Stanu. Po prostu - ocenił w rozmowie RMF FM wicemarszałek Senatu Michał Kamiński.
Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński na antenie RMF FM odniósł się do kwestii "lex Tusk". Kontrowersyjna ustawa o komisji ds. badania wpływów rosyjskich we wtorek po południu została opublikowana w Dzienniku Ustaw.
Kamiński wprost o "lex Tusk": krok w stronę putinizacji Polski
- Uważam, że ludzie szanujący prawo i konstytucję nie powinni stawiać się przed komisją, która ma charakter nielegalny z punktu widzenia konstytucji RP, która jest komisją wynikającą z prawa rusyfikującą polską przestrzeń publiczną. Tak, ponieważ ta ustawa jest krokiem w stronę putinizacji Polski. To jest ustawa, która jest bardziej radykalna niż ustawa o zagranicznych agentach Federacji Rosyjskiej - stwierdził senator PSL-Koalicji Polskiej.
W opinii wicemarszałka prezydent powinien ponieść odpowiedzialność za decyzję o podpisaniu ustawy. - O tej sprawie nie trzeba mówić, trzeba ją zrealizować, gdy będzie taka konstytucyjna możliwość. Uważam, że każdy kto będzie głosował w tych wyborach, powinien od opozycji usłyszeć: jeżeli będziemy mieli taką możliwość, to pan prezydent będzie musiał za to, co zrobił, odpowiedzieć - zaznaczył Kamiński w rozmowie z RMF FM.
Jak wyjaśnił, jego zdaniem Andrzej Duda "będzie musiał (...) stanąć przed Trybunałem Stanu, po prostu". - Za ten podpis. Uważam, że pan prezydent z pełną świadomością złamał w Polsce reguły gry demokratycznej - stwierdził polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W poniedziałek Andrzej Duda poinformował, że podpisał ustawę dotyczącą powołania komisji ws. badań rosyjskich wpływów w Polsce. Prezydent jednocześnie podkreślił, że skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie następczym.
Na podpis krytycznie zareagował Departamentu Stanu USA, a także Komisja Europejska. Swoje obiekcje zgłaszało także polskie środowisko prawnicze. - Ta ustawa będzie po prostu niszczyć ludziom życie - nie tylko politykom, ale i dziennikarzom. Jarosław Kaczyński już rozpoczął wskazywanie winnych. Będzie wzywanie ludzi przed komisję, odbieranie im godności, oskarżanie o różne rzeczy i to wszystko przez organ, przed którym nie mogą się bronić, bo nie jest on sądem - mówił w rozmowie z WP prof. Marcin Matczak, prawnik z UW.
Na 4 czerwca Platforma Obywatelska zaplanowała marsz ulicami Warszawy. We wtorek swój udział w wydarzeniu zadeklarowali liderzy Polski 2050 oraz PSL.- Jesteśmy z tymi, którzy chcą w Polsce wolnych wyborów, którzy nie chcą, żeby w Polsce wolność wyborów była ludziom odbierana - podkreślił Szymon Hołownia.
Źródło: RMF FM