Marsz Tuska. Jest decyzja Hołowni i Kosiniaka-Kamysza
Liderzy Polski 2050 oraz PSL pojawią się 4 czerwca w Warszawie na marszu zainicjowanym przez Donalda Tuska. - Jesteśmy z tymi, którzy chcą w Polsce wolnych wyborów, którzy nie chcą, żeby w Polsce wolność wyborów była ludziom odbierana - podkreślił Szymon Hołownia.
We wtorek szef Polski 2050 ogłosił, że razem z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem z PSL podjęli decyzję o udziale w marszu organizowanym 4 czerwca w Warszawie.
Na konferencji prasowej Hołownia oraz lider PSL skrytykowali również podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudy ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich nazywanej "lex Tusk".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Cymański zmieni partię? Rzecznik ziobrystów komentuje
Duda za "lex Tusk". Liderzy opozycji pójdą we wspólnym marszu
- My z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Polska 2050, PSL, Trzecia Droga jesteśmy za tym, żeby ludzie w Polsce mieli wybór, żeby mogli wybierać tak, jak chcą, tego kogo chcą. W tych dniach chcemy dać temu w bardzo jasny, wyraźny sposób wyraz. Chcemy być z wszystkimi tymi, którzy mówią dziś: chcemy jesienią wolnych wyborów; chcemy jesienią być społeczeństwem, które wybiera tego, kogo chce do odpowiedzialności za nasze wspólne dobro - powiedział Szymon Hołownia.
- Dlatego podjęliśmy wspólnie decyzję, że weźmiemy udział w marszu organizowanym 4 czerwca w Warszawie razem z naszymi działaczami, którzy zapowiadali na nim swoją obecność. Będziemy tam z nasza żółtą ekipą, z naszą zieloną ekipą, żeby powiedzieć: jesteśmy z tymi, którzy chcą w Polsce wolnych wyborów, którzy nie chcą, żeby w Polsce wolność wyborów była ludziom odbierana - kontynuował lider Polski 2050.
Tym samym Hołownia zaznaczył, że nie będzie go w Lesznie, tak jak to wcześniej zapowiadał.
Wolne wybory. Jest apel lidera SLD
Z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że jesienne wybory "będą najważniejsze i chcemy, aby one były wolne, demokratyczne, uczciwe i sprawiedliwe". - Gdy pan prezydent podejmuje fatalną decyzję, okropną i haniebną podpisując się pod bolszewicką komisją, nikt kto chce być i żyć w Polsce najlepszej nie będzie przechodził obok tego obojętnie - zaznaczył lider ludowców.
Zaapelował jednocześnie do Rzecznika Praw Obywatelskich "o podjęcie wszystkich możliwych kroków w celu monitorowania tej komisji, która niestety za chwilę podejmie swoją działalność".