Nerwowo w opozycji. Zastanawiające słowa Giertycha

Roman Giertych podziękował dziś Paktowi Senackiemu za "decyzję o niewystawianiu mu kontrkandydata". Dotychczasowa senatorka KO z tego okręgu zapowiada, że nie zamierza rezygnować ze startu. Ale Szymon Hołownia potwierdza, że start Giertycha został ustalony podczas spotkania Paktu Senackiego, tworzonego przez partie opozycyjne.

Roman Giertych ma startować w wyborach do Senatu z okręgu podpoznańskiego
Roman Giertych ma startować w wyborach do Senatu z okręgu podpoznańskiego
Źródło zdjęć: © East News | MICHAL WOZNIAK

30.05.2023 | aktual.: 30.05.2023 18:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Bardzo dziękuję Paktowi Senackiemu za decyzję o niewystawianiu mi kontrkandydata. W kilku przypadkach w 2019 taka forma prowadzenia kampanii była najlepsza (np. sen. Kwiatkowski) Chciałem zaznaczyć, że inna forma, niż start z własnego komitetu, nie była przeze mnie rozważana" - napisał we wtorek Roman Giertych na Twitterze.

Były prezes Młodzieży Wszechpolskiej i Ligi Polskich Rodzin, a potem minister edukacji w rządzie Jarosław Kaczyńskiego zapowiedział w niedzielę, że będzie kandydował w najbliższych wyborach do Senatu RP z okręgu obejmującego powiat poznański. - Będę startował z niezależnego komitetu, mam nadzieję, że ze wsparciem partii opozycyjnych, ale z niezależnego komitetu. Tak będę się czuł najwygodniej - poinformował.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Giertych opublikował we wtorek też fragment porannej wypowiedzi lidera Polski 2050 Szymona Hołowni, w której stwierdził on, że Pakt Senacki rzeczywiście nikogo nie wystawi w okręgu pod Poznaniem.

- Uważam, że powinien (Roman Giertych - red.) mieć prawo do tego startu w okręgu podpoznańskim, bo tam ogłosił ten start, i że w ramach Paktu Senackiego żadne z naszych ugrupowań nie powinno wystawiać mu kontrkandydata, żeby mógł o ten mandat powalczyć. Tyle możemy zrobić, reszta w jego rękach. Na ostatnim spotkaniu Paktu Senackiego ten temat został postawiony i w tej sprawie osiągnięto konsensus - powiedział Szymon Hołownia. Równocześnie zaznaczył, że Giertych nie będzie kandydatem żadnej z opozycyjnych partii.

Senatorka KO nie rezygnuje

Ale czy rzeczywiście Giertych nie będzie miał wywodzącego się z opozycji kontrkandydata? Startująca z powiatu poznańskiego senatorka Koalicji Obywatelskiej Jadwiga Rotnicka zapowiedziała w poniedziałek w rozmowie z WP, że nie zamierza rezygnować z kandydowania ze względu na Giertycha.

- Jestem zdecydowana, żeby kandydować do Senatu. Jeżeli pan Giertych nie startuje z poparciem Koalicji Obywatelskiej i paktu senackiego, to ma do tego prawo. Mnie interesuje to, jak moja partia i pakt senacki się na to zapatruje - stwierdziła Jadwiga Rotnicka. Dodała, że szef PO Donald Tusk obiecywał obecnym senatorom KO, że mogą liczyć na ponowne poparcie ze strony swojej partii.

Giertych jako kandydat do Senatu nie podoba się również innym politykom opozycji.

- Ja z dużym zaskoczeniem i zdumieniem, które nie było pozytywne, zobaczyłam, że nagle pan Roman Giertych ogłasza się sam. Jeżeli ktoś się uważa za demokratę i słyszy o pakcie demokratycznym do Senatu, który jest negocjowany, to rozumiem, że zamierza w tym pakcie brać udział, a nie go łamać, zanim on jeszcze został dopięty - stwierdziła w poniedziałek Barbara Nowacka w programie Tłit WP.

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
roman giertychsenatwybory parlamentarne 2023
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (228)