Kaczyński ogłasza wielki sukces. "Zebraliśmy bilion złotych"

Jarosław Kaczyński kontynuuje spotkania w kraju. Tym razem rozmawia z mieszkańcami Nysy i Opola. W mocnych słowach oceniał m.in. szefową Komisji Europejskiej, nazywając ją "mało znanym i udanym politykiem". Mówił też o kwestiach finansowych: "zebraliśmy 1 bilion więcej niż w poprzednim okresie".

Oleśnica, 24.09.2022. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Oleśnicy, w ramach objazdu po kraju i spotkań z wyborcami, 24 bm. (mr) PAP/Maciej KulczyńskiJarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Maciej Kulczyński
Katarzyna BogdańskaDawid Siedzik

Prezes PiS Jarosław Kaczyński spotyka się w niedzielę z mieszkańcami Nysy, a po godz. 16 będzie rozmawiał z mieszkańcami Opola.

Jarosław Kaczyński na spotkaniu w Nysie

Kaczyński dużą część swojego wystąpienia, szczególnie pierwszą jego część, poświęcał wojnie w Ukrainie. - Jeśli Rosjanom udałoby się na Ukrainie, na pewno - może po jakimś czasie - byłby kolejny etap - mówił Kaczyński. Prezes PiS przekonywał też, że obecność w Unii Europejskiej Ukrainy, zapobiegłaby wojnie. Jak podkreślał, starał się o to jego brat.

- Mówią, że nasz rząd jest prorosyjski. To bzdura. Powiedzieć można wszystko. Nie dajmy się oszukiwać. Wracają lata 50-te i w części 40-te, gdzie można było powiedzieć wszystko - podkreślał Kaczyński.

Kaczyński podsumowuje rządy. Mówi o "bólu serca"

Prezes PiS w Nysie mówił też o działalności rządu. Głównie przekonywał o sukcesach, ale wspomniał też o sądownictwie. - Muszę przyznać - i to z bólem serca - że to nam się nie udało, ale tę próbę w tej kadencji jeszcze podejmujemy. [...] Naprawiliśmy też finanse, opanowaliśmy ten wielki dotychczasowy rabunek. Rabunek vatowski i inne małe rabunki. W ciągu tych siedmiu lat zebraliśmy do budżetu o prawie 1 bilion zł więcej niż w poprzednim odpowiednim okresie - oceniał Kaczyński.

Prezes PiS mówił też o sukcesach w kontekście pandemii, określając ją jako "wielką pandemię". Zapewniał, że "tamta władza nie znalazłaby pieniędzy" na walkę z jej skutkami. Kaczyński podkreślał, że jednocześnie w tym czasie rząd obniżał podatki. - To nie cud, to determinacja - podkreślał polityk.

Kaczyński straszy opozycją i broni Czarnka

Jarosław Kaczyński przestrzegał też przed dojściem do władzy opozycji. - Znów pieniądze będą wypływały. Pamiętajcie o tym i mówcie o tym innym. To jest ta wielka różnica - mówił prezes PiS.

Jednocześnie zachwalał obecnego na sali szefa resortu edukacji - Przemysława Czarnka. - On jest atakowany nieprzypadkowo. Chcemy przywrócić oświatę, która służy narodowi. Kształci nowoczesnych polskich patriotów. Ludzi, którzy nie dadzą się ogłupić. Mamy teraz ofensywę głupoty i szaleństwa, która ma zmienić charakter ludzkości i człowieka. Odrzucić cały bagaż kultury, który został zgromadzony przez tysiąclecia - mówił Kaczyński. I podkreślał, że "po drugiej stronie jest nihilizm", który "zniszczy Polskę".

Kaczyński mocno o von der Leyen. "Mało udany polityk"

Prezes PiS, podobnie jak dzień wcześniej, mówił też o relacjach z Unią Europejską, uderzając szczególnie w szefową Komisji Europejskiej. - Nie musimy się zgadzać na Unię, gdzie mało znany i udany polityk, który stoi na czele Komisji Europejskiej, odgraża się Włochom, kto ma wygrać. Nigdzie nie ma w traktatach, że w UE ma rządzić lewica, a właściwie lewactwo - podkreślał Kaczyński.

Nie zabrakło też ocen rządu niemieckiego. - Trzeba być kanclerzowi Scholzowi wdzięcznym, że jest tak mało sprawnym politykiem, że powiedział nam o tym wprost - mówił Kaczyński, przekonując do tezy, że Berlin chce "wspólnego europejskiego państwa pod rządami Niemiec".

"To powrót do stalinowskiego kłamstwa". Kaczyński odnosi się do Tuska

"Ten pan parł te aspiracje niemieckie" - kontynuował Kaczyński temat polityki niemieckiej, mówiąc już o Donaldzie Tusku. - My tego nie chcemy, nie chcemy być pod niemieckim butem - przekonywał były premier.

Wrócił chwilę później do oceny Tuska, przypisując mu zmianę postawy wobec Rosji. "Chwycił pędzel i się przemalowuje. Ogłasza się polskim patriotą. Teraz, jego zdaniem, to my jesteśmy prorosyjscy. Można mówić wszystko". I wracał do wcześniejszej tezy. - To powrót do tej strasznej tradycji, tego stalinowskiego kłamstwa - oceniał Kaczyński. Zakończył swoje wystąpienie słowami: "Bóg z nami".

Prezes PiS odpowiada na pytania: KPO, inflacja, aborcja

Po wystąpieniu Jarosław Kaczyński odpowiadał na pytania. Pierwsze dotyczyło środków z KPO. Prezes PiS przyznał, że najpewniej Polska dostanie pieniądze dopiero po wyborach. - Teraz nie wydaje mi się, bo czynienie dalszych ustępstw nic nie zmieniło. Może wytoczymy im procesy o te pieniądze - odpowiadał.

Jedno z pytań dotyczyło inflacji. Kaczyński przekonywał, że rząd szuka "drogi środka" w walce z nią, podkreślając, że sytuacja gospodarcza i inflacyjna jest gorsza w niektórych europejskich krajach, "gdzie jest euro", którego w Polsce "nie będzie". Zapewniał też o podjęciu dodatkowych działań wobec banków, by podnosiły oprocentowanie depozytów. "Inflacja nas dręczy" mówił Kaczyński, ale podkreślał, że rząd przygotuje w przyszłym roku kolejne propozycje.

Prezes PiS mówił także o aborcji, podkreślając, że "panie są wprowadzane w błąd" i dodawał, że "nie ma pełnego zakazu aborcji". Jednocześnie zauważał, że jego zdaniem całkowity zakaz będzie oznaczał w przyszłości "otwarcie dowolności" i dodawał, że rozumie "inne argumenty".

Kaczyński: wygramy

W sobotę prezes PiS spotkał się z mieszkańcami Oleśnicy i Wrocławia. Przekonywał, że to jego partia wygra najbliższe wybory. - A jeśli my wygramy, to wygra Polska – mówił w Oleśnicy. Dodał, że "wszystko jedno, czy oni się zjednoczą od Sasa do Lasa, czy się nie zjednoczą, to my możemy wygrać".

Przekonywał jednocześnie, by tak się stało, potrzebna jest praca. - Trzeba mówić, trzeba walczyć z tym gigantycznym kłamstwem, przemalowywaniem się. Trzeba się nie dać oszukiwać. I to jest pierwsza sprawa – ocenił.

- Musimy stworzyć korpus ochrony wyborów. Jest dwadzieścia kilka tysięcy komisji obwodowych. W każdej powinny być dwie osoby od nas - wyjaśnił. Zapowiedział tym samym ustawę, która "wprowadzi zmiany w sposobie liczenia głosów, tak, żeby był on bardziej transparentny" niż obecny".

- Wprowadzimy różne rygory, żeby nie można było robić różnych nieładnych rzeczy, bo z pewnym sceptycyzmem patrzymy na wyniki niektórych wyborów, w szczególności samorządowych – zaznaczył.

Źródło: WP/PAP

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Polska zamyka granicę z Białorusią. Mińsk zapowiada odpowiedź
Polska zamyka granicę z Białorusią. Mińsk zapowiada odpowiedź
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rosja skazała go za prawdę o mordzie w Buczy
Rosja skazała go za prawdę o mordzie w Buczy