Co powiedziała mu Barbara Skrzypek? Kaczyński ujawnia
- Mówiła, że próbowano ją rozegrać - podkreśla Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy o swoją ostatnią rozmowę z Barbarą Skrzypek. Prezes PiS odbył rozmowę telefoniczną ze swoją byłą pracownicą po tym, jak zeznawała w prokuraturze, w sprawie tzw. dwóch wież. Barbara Skrzypek zmarła trzy dni po przesłuchaniu.
Co musisz wiedzieć?
- Jarosław Kaczyński rozmawiał z Barbarą Skrzypek po jej przesłuchaniu w prokuraturze w sprawie tzw. dwóch wież.
- Barbara Skrzypek zmarła trzy dni po przesłuchaniu.
- Roman Giertych został oskarżony przez Kaczyńskiego o przyczynienie się do śmierci Skrzypek.
- Rozmawiałem z nią chwilę po tym, jak się obudziła, po śnie. Mówiła mi, że była chyba tak zmęczona, że spała w ogóle nawet w marynarce. Nic nie mówiła o zeznaniach, mówiła tylko o tym, że była to ustawka, taka klasyczna ustawka. Nie używała tego słowa, ja już ja używam tego słowa - mówił Jarosław Kaczyński pytany na sejmowych korytarzu o ostatnią rozmowę, jaką przeprowadził z Barbarą Skrzypek. - Że po prostu próbowano ją rozegrać i że już wyjątkowo agresywnie zachowywał się przedstawiciel tego pana (chodzi o Romana Giertycha, który jest pełnomocnikiem austriackiego biznesmena - przyp. red.), którego tutaj tak bronicie.
Nawiązał w ten sposób też do Romana Giertycha, którego już wcześniej oskarżył o to, że przyczynił się do śmierci jego wieloletniej współpracownicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźne potrącenie na pasach w Bartoszycach. Rowerzysta nie miał szans
Prezes PiS odniósł się do protokołu z przesłuchania Barbary Skrzypek.
- W oczywisty sposób nie oddaje wielogodzinnego przesłuchania. (..) To jest taka sytuacja, że po prostu oni się nie ośmielili pokazać stenogramu, bo prawdopodobnie wiedzą, że byłby to dowód popełnienia przestępstwa - powiedział Kaczyński dziennikarzom.
Kaczyński o przesłuchaniu Skrzypek. "Była zdenerwowana"
Przypomnijmy, że śledztwo ws. śmierci wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego prowadzi prokuratura. W środę w tej sprawie zeznawał sam prezes PiS.
Spotkał się następie z reporterami, którzy czekali na niego przed budynkiem. Kaczyński wspominał wówczas cały przebieg przesłuchania Barbary Skrzypek.
- Myśmy oceniali, że to przesłuchanie (B. Skrzypek - przyp. red.) ze względu na bardzo niewielką wiedzę w tej akurat sprawie, będzie trwało jakieś półtorej godziny razem ze spisaniem i odczytaniem protokołu. A trwało 4:40. Zresztą doszło do takiego zamieszania, że ja w końcu nie wiedziałem, kiedy ono się skończyło - mówił prezes PiS.
- Mówiła o zdenerwowaniu i zmęczeniu i o tym, że nie jest w stanie ze mną porozmawiać wcześniej niż poniedziałek. Była zdenerwowana. Była w takim stanie, że ona, osoba elegancka, dama, położyła się (...) w garsonce do łóżka - dodał prezes PiS.
Kaczyński kontra Giertych. Awantura w Sejmie
Wcześniej wokół tej sprawy doszło do awantury w Sejmie. Jarosław Kaczyński nazwał Romana Giertycha "sadystą" i powiedział, że przyczynił się do śmierci Barbary Skrzypek. Posłowie PiS krzyczeli pod adresem Giertycha słowo "morderca".
W czwartek zespół parlamentarny ds. rozliczeń PiS poinformował, że składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez sześcioro posłów, w tym prezesa partii.
Źródło: WP