Trwa ładowanie...

Wszyscy czekali na Kaczyńskiego. Wyszedł na pięć minut i przepadł

Przesłuchiwany przez komisję śledczą ds. wyborów kopertowych prezes PiS Jarosław Kaczyński nie wrócił z kilkuminutowej przerwy. Komisja początkowo nie wiedziała, czy w ogóle wróci. Kaczyński w końcu pojawił się, z ponad półgodzinnym opóźnieniem.

Jarosław KaczyńskiJarosław KaczyńskiŹródło: PAP, fot: PAP/Radek Pietruszka
d2tv87t
d2tv87t

Jarosław Kaczyński zeznaje przed komisją ds. wyborów kopertowych. Przesłuchanie jest bardzo chaotyczne, dochodzi do licznych spięć między komisją, a świadkiem. Przed godz. 15 ogłoszono 5-minutową przerwę.

Przerwa jednak się wydłużała. Kiedy komisja wznowiła obrady, okazało się, że na sali nie ma Jarosława Kaczyńskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kiedy ruszy komisja ds. badania wpływów rosyjskich? "Kwestia dni"

- Mam nadzieję, że świadek wróci - mówił przewodniczący Dariusz Joński. Następnie dodał, że polecił sekretariatowi odnalezienie prezesa PiS i sprawdzenie, czy zamierza wrócić na komisję.

d2tv87t

Jacek Karnowski wskazał, że wcześniej Kaczyński też spóźnił się na posiedzenie komisji i zarzucił mu brak szacunku.

Przemysław Czarnek zawnioskował, by wydłużyć przerwę do godz. 16, na co się nie zgodził Joński. Przewodniczący dodał, że według deklaracji Kaczyńskiego, ma on się pojawić o 15.30.

- Jeśli o 15.30 nie będzie świadka Kaczyńskiego, stwierdzę, że się oddalił - powiedział Joński i zarządził ponowną przerwę.

O godz. 15.30 na posiedzeniu pojawił się prezes PiS. Komisja kontynuowała swoją pracę.

d2tv87t

Czytaj więcej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2tv87t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2tv87t
Więcej tematów