Chce zastąpić Czarnka. Szczerość posłanki. "Nie ukrywam"
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk po wyborach zastąpi Przemysława Czarnka? - Od początku wejścia do polityki nie ukrywam, że chciałabym przejąć resort edukacji - powiedziała posłanka Nowej Lewicy.
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie radia RMF FM zadeklarowała, że chciałaby przejąć resort edukacji.
- Oczywiście przed wyborami nie można dzielić skóry na niedźwiedziu, wszystko zależy od wyborców. Natomiast tak - chciałabym zająć się polską szkołą, chciałabym zająć się oświatą. Chciałabym zająć się także szkolnictwem wyższym, bo ono także jest niedofinansowane. Tam także mamy kryzys kadrowy - podkreśliła posłanka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chce zastąpić Czarna. Mówi o tym wprost
Rozmówczyni radia RMF FM podkreśliła, że "Przemysław Czarnek musi odejść". - A jego nieudolne próby wprowadzenia "Lex Czarnek" przejść na karty niechlubnej historii polityki oświatowej - dodała.
Zdaniem posłanki polska szkoła musi zostać wprowadzona w nowoczesność. Oprócz tego musi być też drugim domem dla uczniów.
Następnie Dziemianowicz-Bąk odniosła się do byłej minister szkolnictwa Anny Zalewskiej. Podkreśliła przy tym, że MEiN nie powinno się traktować jak "trampoliny do Parlamentu Europejskiego".
Takie zmiany chce wprowadzić Dziemianowicz-Bąk
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że pierwszą rzeczą, którą powinien zrobić nowy minister edukacji, jest przyznanie nauczycielom podwyżek.
Posłanka Lewicy wspomniała też o problemach natury psychicznej wśród najmłodszych. - Dlatego oprócz nauczycieli do szkół trzeba wprowadzić wykwalifikowanych specjalistów z zakresu psychologii - dodała.
Jako jeden z problemów, polityk wymieniła także aktualną podstawę programową. Jej zdaniem należy ją "odchudzić".
Źródło: RMF FM
Czytaj również: Nie wszyscy nauczyciele dostaną laptopy. Jest oburzenie