Jubileusz Hanki Bielickiej w Teatrze Polskim
Hanka Bielicka (PAP)
Długą owacją na stojąco przywitała w poniedziałek
publiczność Teatru Polskiego w Warszawie niekwestionowaną królową
estrady Hankę Bielicką. Znakomita aktorka teatralna i filmowa bawi
już nas od ponad 60 lat.
26.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Na wieczór jubileuszowy zatytułowany "Dziś, jutro, zawsze - Hanka Bielicka" przybyli licznie przedstawiciele świata polityki, kultury i mediów. Przy dźwiękach kapeli Staśka Wielanka przekraczali próg teatru, m.in.: premier Leszek Miller, marszałek Sejmu Marek Borowski, minister kultury Andrzej Celiński.
Próbowałam zgłębić tajemnicę pani Hani i myślę, że polega ona na tym, że ona po prostu kocha ludzi. Jest dobrym, pełnym radości i ciepła człowiekiem i to ciepło dane ludziom wraca do niej. To niekwestionowana, największa i najwspanialsza królowa polskiej estrady - powiedziała przed rozpoczęciem koncertu Nina Terentiew.
Minister Celiński nazwał jubilatkę wspaniałym rajskim ptakiem. Ma nieprawdopodobną witalność, nie boi się siebie i swojej ekspresji, jest też bardzo mądrą kobietą. Co prawda nie znam tytułów wszystkich jej piosenek, ale zawsze żywo na nie reaguję - deklarował Celiński.
Pierwszą część wieczoru zatytułowaną "Good bye revue" rozpoczął przebojem "Schody" Tadeusz Ross z towarzyszeniem zespołu Eugeniusza Majchrzaka. Na scenie pojawiły się również tancerki rewii Małgorzaty Potockiej.
W chwilę później, po obszytych czerwonym suknem schodach zeszła Hanka Bielicka, jak zwykle elegancka, w nieodłącznym kapeluszu i z wachlarzem w dłoni.
Czujcie się, jakbyście przyszli z wizytą do własnej babci, tuż przed świętami - przywitała zgromadzonych gości artystka. Nie liczcie jednak ile mam lat, bo spadniecie z krzeseł, a ja stracę humor - zastrzegła.
Wśród wykonawców zaproszonych przez artystkę znaleźli się m.in. Tomasz Stockinger, który zaśpiewał "Całuję twoją dłoń madame", Hanna Banaszak, która wykonała utwór "Na pierwszy znak" oraz Formacja Nieżywych Schabuff, która wykonała brawurowo przebój "Baby, ach te baby".
Sama Bielicka porwała publiczność balladą "O Wiśniewskiej" i piosenką "Dnia pierwszego września" z jej pierwszego filmu "Zakazane piosenki".
Drugą część wieczoru zatytułowaną "Warszawo, Ty moja Warszawo" wypełniły, wzbudzając salwy śmiechu słynne skecze aktorki: "Przekupka warszawska", "Sabina Piesek", czy "Biznes women".
W finale pojawili się wszyscy zaproszeni wykonawcy i przy aplauzie publiczności jeszcze raz zaśpiewali piosenkę pt. "Hanko". (iza)