Jędraszewski odszedł, ale zostaje. Watykan się nie spieszy [OPINIE]

Watykan nie spieszy się z mianowaniem nowych metropolitów na kluczowe stolice biskupie w Polsce. To niedobry sygnał dla Kościoła w Polsce, bo oznacza on, że wiele zmian zostaje zatrzymanych - pisze Tomasz P. Terlikowski dla Wirtualnej Polski.

VATICAN CITY, VATICAN - OCTOBER 27: Cardinals, bishops and priest arrive in procession at St. Peter's Basilica for the concluding Mass of the General Assembly of the Synod of Bishop on October 27, 2024 in Vatican City, Vatican. Marking the conclusion of the XVIth Ordinary General Assembly of the Synod of Bishops, Pope Francis presided over the Synod's closing Mass on Sunday, 27 October, in Saint Peter's Basilica. The Pope gave thanks to the Lord for the "journey we have made together" in the Synod on Synodality that began three years ago with local, regional and continental meetings, and culminated in month-long October meetings at the Vatican in 2023 and concluding in 2024. (Photo by Franco Origlia/Getty Images)Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GETTY | Franco Origlia
Tomasz P. Terlikowski

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Jeszcze pół roku temu krakowscy księża (i bardziej zaangażowani świeccy) z uwagę i tęsknotą śledzili zegar odmierzający czas do emerytury arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. To ona miała być momentem, w którym zaczną się zmiany. Termin ten jednak przeminął, a papież choć przyjął rezygnację metropolity krakowskiego, to poprosił go o to, by pełnił on swoją misję do czasu wyznaczenia jego następcy.

Plotki o nowym metropolicie krążą od dawna, zmiany brak

I od tego momentu wszystko trwa w zawieszeniu. Plotki na temat potencjalnego następcy arcybiskupa nie milknął. Choć ci, którzy cokolwiek wiedzą nie mogą nic powiedzieć, a ci, którzy wiedzą najmniej mówią najwięcej. Identycznie to samo można powiedzieć na temat przewidywanego czasu jego odejścia, który pozostaje w sferze domysłów, podejrzeń i obaw, niż twardych faktów. Wiele wskazuje jednak na to, że rację mogą mieć ci, którzy podejrzewają, że do zmiany w Krakowie (tak jak do zmiany w Warszawie i Poznaniu) może dojść raczej później niż wcześniej.

O tym, że tak jest księżą w Krakowie plotkują od dawna. Najpierw podejrzewano, że nowy metropolita pojawi się w październiku, najdalej w listopadzie, ale teraz coraz częściej przyznaje się, że może on zostać wyznaczony dopiero w roku przyszły, i to niekonieczne w pierwszej jego połowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy wypowiedzieli się o postawie Franciszka. Specjalistka wyjaśnia

I zostawiając na boku plotki można powiedzieć, że jest to podejrzenie przynajmniej prawdopodobne, z kilku zasadniczych powodów. Po pierwsze Stolica Apostolska rzeczywiście ma problem z szybkim mianowaniem nowych metropolitów i ordynariuszy i to nawet w przypadku stolic biskupich, które są puste (bo biskupi zostali usunięci). Zazwyczaj trwa to kilka długich miesięcy, a niekiedy nawet dłużej.

Dlaczego? Odpowiedź jest, jak się zdaje, dość oczywista. Otóż nie wydaje się, żeby w polskim Kościele było zbyt wielu kandydatów, którzy odpowiadają kryteriom wyznaczanym przez papieża Franciszka, a jednocześnie będący do zaakceptowania przez obecny układ w Konferencji Episkopatu Polski.

Nie, nie twierdzę, że takich duchownych w ogóle nie ma, a jedynie, że albo są oni za młodzi, by osadzić ich na metropoliach - albo są obecnie biskupami pomocniczymi, a w takiej sytuacji zazwyczaj najpierw "sprawdza się" kandydata mianując go ordynariuszem mniejszej diecezji, albo - co też nie bez znaczenia - wiadomo, że ich nominacja wywoła sprzeciw części innych biskupów.

Efekt? Stolica Apostolska najpierw długo zwleka, odsyła kolejne propozycje składane przez nuncjusza, a potem stawia na kogoś, kto reprezentuje obecne eklezjalne status quo. I niewiele się zmienia.

Drugim powodem, dla którego szybkiej nominacji raczej można się nie spodziewać, jest rozpoczynający się w grudniu Rok Jubileuszowy w Rzymie i trwający obecnie Synod o synodalności. Stolica Apostolska ma wystarczająco dużo problemów, debat i zajęć, by nie przejmować się stolicami biskupimi w odległej i mało istotnej - ze swojej perspektywy - Polsce. Ta perspektywy jest - to też trzeba powiedzieć - trzecim powodem, dla którego szybkie nominacje nie następują.

Kościół w Polsce znajduje się na marginesie

Kościół w Polsce znajduje się obecnie na marginesie, świadomie odmawia debaty na kluczowe tematy tego pontyfikatu, separuje się od procesu zmian, a z perspektywy Franciszka jest nie tylko mało istotny, ale do tego mocno i jednoznacznie (i w tej sprawie - moim zdaniem - słusznie) sprzeciwia się geopolitycznej linii Franciszka. Efekt? Jego problemami można więc zająć się na samym końcu.

To jednak, co zrozumiałe z perspektywy watykańskiej, jest niezwykle szkodliwe dla Kościoła w Polsce. I nie chodzi tylko o Kraków, który naprawdę z ogromną tęsknotą czeka na zmianę metropolitę, ale w ogóle o zatrzymanie procesu zmian w polskim katolicyzmie. Od tego, kto zostanie wyznaczony na metropolitę Krakowa, Warszawy i Poznania zależy układ sił w polskim katolicyzmie - to, czy górę weźmie stronnictwo nieco bardziej otwarte - świadome zmian zachodzących w społeczeństwie, czy to głęboko przekonane, że w istocie jedynym czego nam potrzeba to konserwatywna rewolucja i powrót do tego, co było.

Obecnie wyraźnie silniejsza (a przynajmniej bardziej skutecznym w zbieraniu sił) jest grupa hierarchów chcących powrotu do tego, co było skupionych na budowaniu relacji z prawicą i ostro atakująca obecną koalicję. Hierarchowie ostrożniejsi w politycznych deklaracjach, szukający rozwiązań problemów i nowych metod ewangelizacji, choć także stanowią liczącą się grupę, nie potrafią dotrzeć do biskupów - określmy ich - niezdecydowanych, rozerwanych albo skupionych głównie na przetrwaniu.

Efekt? Wygrywa status quo, a wszystkie nominacja w Episkopacie, hierarchów bardziej otwartych są utrącane. Nowi przewodniczący i wiceprzewodniczący, a także sekretarz generalny KEP - są tego najlepszym przykładem. Od tego, kto zostanie mianowany na symbolicznie kluczowe metropolie zależy więc to, czy frakcja nieco bardziej otwarta (można ostrożnie nazwać ją franciszkową, a bardziej jeszcze dostrzegającą problemy, a nie tylko wrogów) zostanie wzmocniona albo wręcz przeciwnie. Te decyzje jest więc w pewnym sensie kluczowe dla przyszłości Kościoła w Polsce.

Ale od tego, kto zostanie wybrany na nowych metropolitów zależy także dalszy ciąg dialogu - trudnego z wielu powodów - na temat kształtu relacji państwo-Kościół. Politycy, z którymi rozmawiałem, otwarcie deklarują, że z decyzjami dotyczącymi poważnych rozmów z Kościołem czekają aż mianowani zostaną nowi metropolici. Ci, którzy wciąż jeszcze pełnią swoje funkcje też są ostrożni w deklaracjach, bo mają świadomość, że za chwilę odchodzą, i nie chcą zostawiać otwartych, kontrowersyjnych spraw swoim następcom.

Toczy się debata o zmianie modelu zarządzania Kościołem i roli kobiet

Interesy polskiego Kościoła, jego dobro, nie są jednak obecnie najważniejszą kwestią w Watykanie. Ten ostatni żyje debatą na temat zmiany modelu zarządzania, władzy biskupiej czy roli kobiet. Tym tematom poświęcony jest trwający obecnie synod o synodalności. Kościół w Polsce w tej sprawie albo milczy, albo udaje, że tematu nie ma, albo zdecydowanie wszystkie te zmiany odrzuca.

To zaś oznacza, że skazuje się na marginalizację. Jakby tego było mało z perspektywy Franciszka, co pokazują jego nominacje kardynalskie, kluczowe wydarzenia dla przyszłości Kościoła rozgrywają się w Azji (tam cały czas toczone są rozmowy z Chinami), Afryce (gdzie jeśli chodzi o liczbę katolików bije obecnie serce Kościoła) - czy Ameryce Południowej, z której pochodzi obecny papież.

Polska jest miejscem, gdzie z tej perspektywy nie dzieje się nic specjalnie ciekawego. I także dlatego przyjdzie nam całkiem długo czekać na nowych metropolitów.

Co z tego wynika dla zaangażowanych katolików (zarówno świeckich, jak i duchownych)? Odpowiedź jest niestety dość prosta. Czas przestać liczyć na to, że nasze sprawy załatwi za nas Stolica Apostolska. Trzeba zacząć jasno wyrażać swoje opinie, rozliczać biskupów (przynajmniej w sferze komunikacji), jasno prezentować swoje wizje i wreszcie robić swoje, coraz mniej oglądając się zarówno na deklaracje Konferencji Episkopatu Polski, jak i na obojętny wobec Polski Watykan. Innej drogi, jeśli chcemy zachować dynamizm Kościoła w naszym kraju, zwyczajnie nie ma.

Tomasz P. Terlikowski dla Wirtualnej Polski

Tomasz P. Terlikowski, doktor filozofii, publicysta RMF FM, felietonista "Plusa Minusa", autor podcastu "Wciąż tak myślę". Autor kilkudziesięciu książek, w tym "Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła", "To ja Judasz. Biografia Apostoła", "Arcybiskup. Kim jest Marek Jędraszewski".

Wybrane dla Ciebie

Policja nasłana na dziennikarzy WP. RPO interweniuje
Policja nasłana na dziennikarzy WP. RPO interweniuje
Tajemnicze drony nad Monachium. Służby nadal bez odpowiedzi
Tajemnicze drony nad Monachium. Służby nadal bez odpowiedzi
Kłopoty w Kościele Starokatolickim. Duchowny podejrzany o handel żywnością z darów
Kłopoty w Kościele Starokatolickim. Duchowny podejrzany o handel żywnością z darów
Drony uderzyły w Rosji. Dym nad rafinerią
Drony uderzyły w Rosji. Dym nad rafinerią
15 dronów nad poligonem w Belgii. Trwa sprawdzanie incydentu
15 dronów nad poligonem w Belgii. Trwa sprawdzanie incydentu
12-latka odnaleziona w Gdańsku. Pomógł monitoring i szybka reakcja służb
12-latka odnaleziona w Gdańsku. Pomógł monitoring i szybka reakcja służb
Wrócą prace domowe? "Widać pozytywny efekt"
Wrócą prace domowe? "Widać pozytywny efekt"
Izrael zatrzymał ostatni statek flotylli. Jest nagranie
Izrael zatrzymał ostatni statek flotylli. Jest nagranie
Zażalenie na areszt Volodymyra Z. w piątek. Obrona nie odpuszcza
Zażalenie na areszt Volodymyra Z. w piątek. Obrona nie odpuszcza
Rozmontowany wagon kolejowy. Sprawą zajmują się służby i prokuratura
Rozmontowany wagon kolejowy. Sprawą zajmują się służby i prokuratura
Białorusin i Polak wzięli zakładnika. Aresztowani za porwanie
Białorusin i Polak wzięli zakładnika. Aresztowani za porwanie
Babisz ruszy do Moskwy? Ekspert ma wątpliwości
Babisz ruszy do Moskwy? Ekspert ma wątpliwości