Brawurowy napad na Kaszubach. Auto w rzece, trwa obława
Czterej zamaskowani sprawcy dokonali napadu na sklep elektroniczny w Kartuzach. Chociaż ich auto wpadło do rzeki, sprawcy zdołali uciec pieszo. Trwa policyjna obława.
Około godziny 03:40 nocy z poniedziałku na wtorek doszło do napadu na sklep elektroniczny w Kartuzach. Czterej zamaskowani sprawcy uciekli samochodem w kierunku Żukowa.
- Według zeznań świadków osoby te wsiadły do samochodu i odjechały w kierunku Żukowa. Świadkowie zdarzenia, widząc uciekających sprawców, pojechali za nimi i powiadomili policję. W Lniskach, w wyniku ucieczki, sprawcy wjechali do rzeki, skąd pieszo uciekli w nieznanym kierunku - Przekazała "Faktowi" oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach starsza sierżant Aleksandra Philipp.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmowy Trump-Putin? Kwaśniewski mówi o "zimnym prysznicu"
Policyjna obława na Kaszubach
Philipp przekazała, że na miejsce natychmiast skierowano służby. Na skutek policyjnej obławy przez kilka godzin zablokowana była droga krajowa nr 7 w Lniskach.
Policyjne radiowozy nadal stoją na rogatkach Gdańska z uwagi na to, że trwa obława za sprawcami włamania, a funkcjonariusze przeszukują okoliczne tereny w poszukiwaniu śladów.
Policja prosi o zgłaszanie wszelkich podejrzanych zachowań lub informacji mogących pomóc w ujęciu sprawców.
Źródło: "Fakt", Kaszubski24.pl, PAP