Jadwiga Emilewicz na ambonie. Ojciec Krzysztof Mądel: Myślałem, że ktoś ją wmanewrował
Jezuita przyznaje, że zna wicepremier i nie mógł uwierzyć w jej wystąpienie z ambony. Od ojców paulinów domaga się przeprosin i wyjaśnień. Ojciec Krzysztof Mądel twierdzi również, że "niektórzy politycy cynicznie wykorzystują kościelny szyld". Odniósł się także do sprawy LGBT.
25.06.2020 | aktual.: 25.06.2020 10:03
Podczas mszy świętej na Jasnej Górze Jadwiga Emilewicz przemawiała z ambony do uczestników Ogólnopolskiej Pielgrzymki Przedsiębiorców. Zareagowali m.in. politycy oraz rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel-Andrianik. Po krytyce nowy zarząd klasztoru ojców paulinów zapowiedział, że uporządkuje kwestię przemawiania polityków podczas wydarzeń religijnych.
Jezuita o zachowaniu wicepremier: znam Jadźkę. Zastanawiałem się, czy ktoś ją w to wmanewrował
Ojciec Krzysztof Mądel w rozmowie z portalem natemat.pl przyznaje, że wciąż zdarza się, że Jasna Góra jest polityczną amboną. Dodaje, że "niektórzy księża nie mają z tym problemu". Jezuita zaznacza, że takie wydarzenie, jak z udziałem wicepremier, "budzi niesmak części społeczeństwa". - Znam Jadźkę. W pierwszej chwili zastanawiałem się, czy ktoś ją w to wmanewrował - komentuje.
Przeczytaj: Jadwiga Emilewicz przemawiała z ambony. Jasna Góra reaguje, "powstanie spis zasad takich wystąpień"
Duchowny uważa, że tłumaczenie Emilewicz nie jest przekonujące. Podkreśla, że minister mogła zabrać głos w innym pomieszczeniu. O. Mądel domaga się wyjaśnień i przeprosin ze strony ojców paulinów. Zaznacza, że Episkopat powinien stale przypominać zasady, że "Kościół nie angażuje się w kampanię wyborczą". Według jezuity księża często "bezkrytycznie i naiwnie" utożsamiają się z politykami, którzy pojawiają się w świątyni.
Ojciec Krzysztof Mądel: rażące zachowanie polityka, który wypowiada się z pogardą o LGBT
- Odpowiedzialny duszpasterz powinien promować wartości, a nie konkretne osoby - mówi. O. Mądel twierdzi, że "część polityków cynicznie wykorzystuje kościelny szyld", z kolei niektórzy duchowni "liczą na gratyfikacje". Jezuita uznaje również za "rażące i gorsze zachowanie polityka, który deklaruje przynależność do Kościoła, a jednocześnie wypowiada się z pogardą o osobach LGBT".
Źródło: natemat.pl