Inwazja na Syrię. Prezydent Turcji szantażuje UE. Recep Erdogan: Możemy otworzyć bramy uchodźcom

Swój komunikat wobec UE Erdogan wygłosił podczas zjazdu Partii Sprawiedliwości i Rozwoju w Ankarze. Turecki przywódca ostro skrytykował europejskie podejście do Turcji i kpił z warunków umowy między UE i Turcją dotyczącej ograniczenia fali migrantów z Bliskiego Wschodu do Europy.

Według zawartego w ubiegłym roku porozumienia, UE zobowiązała się wypłacić Turcji 6 miliardów euro - podzielone na dwie raty - na projekty wspomagające prawie 4 miliony syryjskich uchodźców przebywających w Turcji.

- Otworzymy bramy i wyślemy wam 3,6 miliona uchodźców. Oni z chęcią skorzystają z tych pieniędzy. Z tej drugiej transzy 3 miliardów euro, których nam nie wyślecie - mówił Erdogan. Jak stwierdził, turecki rząd na pomoc uchodźcom już przeznaczył 40 miliardów dolarów i wyda drugie tyle.

- Ale otworzymy bramy. Nigdy nie byliście z nami szczerzy, zwodziliście nas od 1963 roku. Nie jesteście uczciwi, nigdy nie byliście. Wasze życie zbudowane jest na kłamstwie. Atakujcie nas, ile chcecie - grzmiał prezydent.

Unijne reakcje na turecką inwazję przeciwko kurdyjskim bojówkom w północno-wschodniej Syrii były dotąd stonowane. W środę szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini wezwała Turcję do "zaprzestania jednostronnych działań wojskowych".

Jak napisał "Der Spiegel", jeszcze przed rozpoczęciem tureckiej inwazji UE planowała wystosować oficjalne ostrzeżenie tureckim władzom, ale wspólne stanowisko storpedowały Węgry. Erdogan to bliski sojusznik węgierskiego premiera Viktora Orbana.

Przeczytaj również: Donald Trump zdradził Kurdów. Czy chodzi o pieniądze?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl