Ulice Santiago de Cuba zostały zalane. Huragan Melissa dotarł do Kuby o 4 czasu lokalnego. Silne wiatry, deszcz i powodzie zaczęły się z nocy z wtorku na środę, gdy Melissa przemieszczała się nad Karaibami. Na nagraniach udostępnionych przez agencję Associated Press, widać początki nadejścia żywiołu.
Jak podała agencja AP, w niektórych obszarach kraju prognozowano opady deszczu sięgające nawet 51 centymetrów. Ulice drugiego co do wielkości miasta na Kubie, zostały zalane. Prezydent Kuby, Miguel Diaz-Canel, wydał ostrzeżenie: -"Jest to huragan o ogromnej sile, sklasyfikowany jako huragan kategorii 5. Ze względu na swoje cechy jest obecnie uważany za jeden z najsilniejszych huraganów, a być może nawet najsilniejszy, jaki kiedykolwiek przeszedł przez terytorium kraju. Spodziewamy się najgorszego, dlatego postanowiliśmy udać się w bezpieczne miejsce, gdzie indziej niż tutaj, ponieważ zgodnie z tym, co nam powiedziano, myślę, że nadchodzi z pełną siłą, a my chcemy ocalić nasze życie".
Melissa uderzyła w Jamajkę we wtorek, jako huragan 5 stopnia, osiągając prędkość 205 kilometrów na godzinę. Na lądzie wiatr osiągnął prędkości 295 kilometrów na godzinę i ciśnienie w centrum wynoszące 892 milibary. Jak podała AP jest to rekord najsilniejszej burzy atlantyckiej, jaka kiedykolwiek dotarła do lądu.