Hołownia zapowiada. W sprawie alkoholu w saszetkach "nie odpuści"
"Szanowna firmo od wódy w saszetkach, to co robicie to zło w czystej postaci" - oświadczył w poniedziałek Szymon Hołownia, odnosząc się do informacji, że na półki sklepowe trafił nowy produkt - alkohole w saszetkach. Zapowiedział, że "w tej sprawie nie odpuści też jako poseł".
01.10.2024 | aktual.: 01.10.2024 10:17
O tubkach z alkoholem, których opakowania przypominają musy informowały w ostatnim czasie media. Senatorka Anna Górska (Lewica) zwróciła się już do UOKiK-u o przeprowadzenie kontroli w tej sprawie, o czym poinformowała na platformie X. Jej zdaniem produkt, który jest sprzedawany w opakowaniach przypominających produkty dla dzieci może wpływać na zwiększenie konsumpcji alkoholu wśród osób nieletnich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szymon Hołownia: Tu celem jest dziecko
We wpisie w mediach społecznościowych do tych informacji odniósł się marszałek Sejmu. "Każdy rodzic wie, jak wygląda mus owocowy. Każdy wie, jak bardzo przydaje się, gdy trzeba jechać w dłuższą trasę, albo gdy nagły mały głód - doprowadza nasze dziecko do (chwilowej) rozpaczy. Kupujemy je niemal na ślepo, szukając w sklepie charakterystycznych opakowań - mus wygląda jak mus, tak jak gąbka wygląda jak gąbka" - zaznaczył.
Jak zauważył, "jeden z producentów owych zdrowych musów w identyczne opakowanie postanowił zapakować… wódę, nalewkę oraz likier". "Informacja o tym zawinięta jest w - nie bójmy się w tym przypadku mówić wprost - rzewne pierdolety o 'odważnej zabawie konwencjami' czy 'przedefiniowaniu doświadczenia picia alkoholu'" - napisał Hołownia.
"Cel jest przecież jasny. Czy dorosły kupi sobie 'małpkę' w opakowaniu jak z dziecięcego musiku? Litości. Tu celem jest dziecko. Zaciekawione i zachęcone tym, że trucizna zapakowana jest jak lekarstwo, ma przekroczyć symboliczną granicę, kupić 'musik' do szkoły (może sprzedawca nie zauważy wśród innych podobnych opakowań, może kupi kolega z dowodem) i zupełnie niesymbolicznie zacząć pić. Taka to 'zabawa konwencjami' i 'odwaga do eksperymentowania'. Na życiu naszych dzieci" - oświadczył Hołownia.
Podkreślił, że pisze to przede wszystkim jako ojciec. "Szanowna firmo od wódy w saszetkach, to co robicie to ZŁO w czystej postaci. Skoro chcecie już rozpijać nasze dzieci, zacznijcie im jeszcze może sprzedawać broń, w ramach 'przeniesienia dziecięcej rywalizacji na nowy poziom realności', czy jaki tam inny bullshit Wasz marketing wymyśli. Mam szczerą nadzieję, że karma do Was wróci i Wasza chciwość ukarze się sama. Że zaprotestują odpowiedzialni producenci dziecięcych przekąsek. I że bojkot konsumencki pokaże Wam, że z rodzicami nie warto zadzierać. A ja w tej sprawie nie odpuszczę też jako poseł. Wstyd. Wstyd. WSTYD" - podkreślił marszałek Sejmu.
Czytaj też: