Groził Ministrowi Sprawiedliwości i jego rodzinie. Zbigniew S. zatrzymany

To koniec bezkarnych gróźb, które były tokarz podający się za biznesmena, kierował przeciwko Zbigniewowi Ziobrze i jego rodzinie. Fałszywymi materiałami próbował skompromitować żonę ministra sprawiedliwości i znaną prokurator. Wcześniej oskarżał premiera Jarosława Gowina o pedofilię i sugerował, że prezydent Andrzej Duda ma nieślubną córkę.

W październiku 2019 Zbigniew S. w siedzibie ministerstwa groził, że pozbawi życia żonę ministra Patrycję Kotecką oraz ich dziecko.
Źródło zdjęć: © Forum | Grażyna Myślińska

W październiku 2019 Zbigniew S. w siedzibie ministerstwa groził, że pozbawi życia żonę ministra Patrycję Kotecką oraz ich dziecko. Groźby te powtórzył następnie w nagranym materiale audio-wideo, upublicznionym w Internecie.

Prokuratura Krajowa uznała, że groźby te miały na celu wymuszenie na prokuratorze generalnym podjęcia działań zmierzających do polecenia prokuratorom i funkcjonariuszom organów ścigania zaniechania czynności służbowych związanych z prowadzeniem postępowań przeciwko członkom rodziny Zbigniewa S.

Fałszywe nagrania w Internecie

Kolejne nowe zarzuty dotyczą przestępstw, których Zbigniew S. dopuścił się wspólnie i w porozumieniu z Piotrem K., ps. Broda. Polegały one m.in. na rozpowszechnianiu sfabrykowanych zdjęć i informacji mających zdyskredytować i pozbawić zaufania publicznego najważniejsze w prokuraturze osoby odpowiadające za walkę z przestępczością zorganizowaną - prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę oraz zastępcę prokuratora generalnego do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Beatę Marczak. Biznesmen upublicznił fałszywe pornograficzne zdjęcia i nagrania video mające rzekomo przedstawiać Beatę Marczak i żonę Zbigniewa Ziobry.

S. sugerował ponadto, że żona ministra sprawiedliwości Patrycja Kotecka miała kontakty z przestępcami twierdząc, że Piotr K. ps. Broda wszedł w posiadanie twardego dysku służbowego laptopa Zbigniewa Ziobro z lat 2005-2007, z czasów gdy był on Ministrem Sprawiedliwości i Prokuratorem Generalnym. Piotr K. miał rzekomo otrzymać laptop od żony ministra.

Tymczasem laptop przez cały czas znajdował się w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości i był przedmiotem wnikliwego śledztwa prokuratury oraz ekspertyz biegłych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2008 r za czasów Platformy Obywatelskiej.

Na opublikowanym przez Zbigniewa S. nagraniu Piotr K. ps. Broda rozpowszechnia też - w sposób oczywisty nieprawdziwą - informację, sugerującą, że to on umieścił Patrycję Kotecką na stanowisku dyrektora w Telewizji Polskiej. Tymczasem w roku 2007, w czasie kiedy Patrycja Kotecka objęła funkcję dyrektorską w TVP, Piotr K. ps. Broda od wielu miesięcy przebywał bowiem w Areszcie Śledczym na warszawskiej Białołęce nie mając styczności z żadnymi mediami.

Do 3 lat więzienia

Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej groźby i fałszywe informacje kierowane pod adresem żony ministra i jego zastępczyni „miały doprowadzić do ich zniesławienia, a w rezultacie do bezprawnego wpłynięcia na pracę prokuratury w sprawach dotyczących Zbigniewa Stonogi i innych osób podejrzewanych o popełnienie poważnych przestępstw" - podkreśliła Prokuratura Krajowa.

Zbigniewowi S. postawiony zostanie także zarzut popełnienia przestępstwa z art. 224 §2 kk - "kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego albo osoby do pomocy mu przybranej do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Zarzut ten zostanie postawiony w związku z wydarzeniem z 28 grudnia 2019 roku. "W nagranym materiale audio-wideo, upublicznionym na swojej stronie internetowej Zbigniew Stonoga stosował wobec zastępcy prokuratora generalnego do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Beaty Marczak groźby bezprawne polegające na zapowiedzi rozpowszechniania i rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości naruszających cześć i godność osobistą wymienionego funkcjonariusza publicznego w celu zmuszenia jej do przedsięwzięcia prawnych czynności służbowych korzystnych dla Zbigniewa Stonogi w prowadzonych przeciwko niemu postępowaniach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe" - zaznaczyła Prokuratura Krajowa.

Zupełnie inne osoby na zdjęciach

Działając wspólnie i w porozumieniu z Piotrem K. w materiale audio-wideo Zbigniew Stonoga zamieścił zdjęcia mające rzekomo przedstawiać Beatę Marczak. W rzeczywistości, jak twierdzi Prokuratura Krajowa, są to zdjęcia przedstawiające zupełnie inną osobę.

Według Prokuratury Krajowej, w tym samym nagraniu Zbigniew S. stosował wobec Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro groźby bezprawne polegające na zapowiedzi rozpowszechniania i rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości naruszających cześć i godność osoby najbliższej wymienionego funkcjonariusza publicznego - żony Patrycji Koteckiej w celu zmuszenia go do przedsięwzięcia prawnych czynności służbowych korzystnych dla Zbigniewa S. w prowadzonym przeciwko niemu przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie postępowaniu karnym.

"Działając wspólnie i w porozumieniu z Piotrem K., ps. Broda, w materiale audio-wideo Zbigniew Stonoga zamieścił zdjęcia mające rzekomo przedstawiać żonę ministra Patrycję Kotecką. W rzeczywistości - co potwierdzono w toku śledztwa - są to zdjęcia przedstawiające zupełnie inne osoby" - czytamy w komunikacie.

Prokuratura zamierza też postawić w tej sprawie zarzuty Piotrowi K. W związku z innymi wcześniej popełnionymi przez niego przestępstwami, w czerwcu 2019 roku została skierowana prośba o pomoc prawną do ukraińskiej prokuratury, celem możliwości ekstradycji.

W sumie w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Kielcach Zbigniewowi Stonodze zostały lub zostaną postawione zarzuty popełnienia 188 przestępstw. Wśród osób pokrzywdzonych bezprawnymi groźbami lub zniewagami Zbigniewa Stonogi są m.in. politycy, policjanci, prokuratorzy i sędziowie. Wśród nich są prezydent Andrzej Duda, a także Jarosław Kaczyński, Jacek Sasin czy Barbara Piwnik. Przypomnijmy, że po raz pierwszy skazujący wyrok w stosunku do Stonogi zapadł w 2000 r., kiedy to za oszustwa skazano go na cztery lata pozbawienia wolności. Od ubiegłego roku również siedział on w więzieniu, tym razem za oszustwo związane ze sprzedażą samochodu marki Lexus. Na wolność wyszedł we wrześniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Strażacy mają ręce pełne roboty. Setki zgłoszeń po ulewach
Strażacy mają ręce pełne roboty. Setki zgłoszeń po ulewach
Wyniki Lotto 08.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 08.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Niemal połowa Polaków źle ocenia sytuację w kraju
Niemal połowa Polaków źle ocenia sytuację w kraju