Gorący dzień w Sejmie. Tematem m.in. Białoruś i koronawirus. Burza wokół ustawy ws. bezkarności urzędników i podwyżek dla posłów

W piątek o 10 ruszyło jednodniowe, dodatkowe posiedzenie na Wiejskiej. Sejm przyjął także przez aklamację uchwałę ws. sytuacji na Białorusi, w której potępia przemoc stosowaną przez władzę białoruskie.

- Sejm RP pragnie zapewnić wszystkich Białorusinów o swojej solidarności - powiedziała marszałek Elżbieta Witek. Pojawił się również apel do rządu o uruchomienie pomocy humanitarnej dla ofiar prześladowań na Białorusi oraz "stworzenie możliwości szybkiego przyjmowania uchodźców politycznych z Białorusi".

Część posłów miała ze sobą białoruskie flagi. Michał Szczerba z KO podziękował marszałek Witek za zgodę na zorganizowanie tej akcji w sali plenarnej.

Tymczasem premier Mateusz Morawiecki ma przedstawić w piątek w Sejmie kompleksowy projekt solidarności z Białorusią. W kraju trwają protesty po wyborach prezydenckich, manifestacje są brutalnie tłumione przez policję. Czytanie projektu zaplanowano na popołudnie, premier ma przedstawić go przed blokiem piątkowych głosowań.

Wyższe wynagrodzenia dla parlamentarzystów i pensja dla pierwszej damy. Posłowie przeforsują zmiany?

Posłowie zajmują się również projektem ustawy podwyższającej wynagrodzenia m.in. parlamentarzystom. Pensję otrzymałaby także pierwsza dama albo pierwszy dżentelmen, w sytuacji, gdyby prezydentem była kobieta. W czwartek wieczorem propozycja została przyjęta przez komisję regulaminową.

W piątek minister Jarosław Zieliński przedstawił projekt w tej sprawie. - Wynagrodzenia uległy obniżeniu o 20 proc. w 2018 r. W tym samym czasie następował wzrost przeciętnego wynagrodzenia w Polsce - mówił polityk.

- Wniosek spełnia oczekiwanie, żeby państwo było skromne, ale wynagrodzenia odniosły się do tego, co dzieje się na rynku. A pensja osób sprawujących władzę mieści się na szczeblach średniego, a nawet niższego wynagrodzenia na rynku - powiedział z kolei Marek Suski z PiS. Dodał, że m.in. lecznicza karta VIP dla posłów została zlikwidowana. Suski złożył wniosek o natychmiastowe przejście do II czytania.

- To skandal, ze poseł nie może godziwie płacić tym, których chciałby zaangażować w pracę na rzecz kraju - powiedział Grzegorz Braun z Konfederacji. - Hipokryci. Jeśli to prawda czemu się tym nie chwalicie, dlaczego nie mówicie o sprawiedliwości dziejowej. Wrzucacie (projekt ws. podwyżki wynagrodzeń - przyp. red.) w sezonie ogórkowym - dodał polityk. - Chcecie to przepchnąć. Umówiliście się z Koalicją Obywatelską, która teraz milczy - podkreślił Braun.

Pojawiła się również deklaracja innego polityka Konfederacji, Krzysztofa Bosaka. Oświadczył, że jego ugrupowanie "nie poprze dokonywanych w trakcie kryzysu kilkudziesięcioprocentowych podwyżek wynagrodzeń dla posłów oraz zwiększenia aż o połowę subwencji dla partii". "Jesteśmy za dobrym wynagradzaniem kadr politycznych, ale nie możemy tego wiązać ze skokiem partii na kasę podatników" - dodał Bosak.

Po głosowaniu Klaudia Jachira podkreśliła podczas swojej przemowy, że posłowie mają prawo do godnych zarobków. - Ale mam pytanie do PiS-u: czy wtedy przestaną okradać państwo, jak to miało miejsce w przypadku zakupu maseczek czy budowy wieżowców "Srebrna"? - pytała posłanka.

Jachira stwierdziła również, że patrząc na ostatnie doniesienia odnośnie Ryszarda Czarneckiego, to "kwota nawet 12 tysięcy może nie wystarczyć politykom PiS". - Na głupotę nie ma rady, dlatego pani nie przerywałem - odpowiedział jej wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Warto zaznaczyć, że pierwsze i drugie czytanie odbyło się w ciągu kilkudziesięciu minut.

Sejm. Ustawa ws. bezkarności urzędników

Z kolei o 11:15 na posiedzeniu sejmowej komisji zaplanowano I czytanie projektu znoszącego odpowiedzialność urzędników za działania w czasie epidemii. Projekt został złożony w środę przez 47 posłów Zjednoczonej Prawicy.

"Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym, a bez tego naruszenia podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby utrudnione" – tak brzmią proponowane przepisy, które również budzą spore kontrowersje.

- Na czyje zlecenie został przygotowany ten projekt - pytała podczas posiedzenia komisji Aneta Sowińska z Lewicy. - Proszę o podanie nazwiska, bo jeśli tego państwo nie zrobicie, będziecie mogli być pociągnięci do odpowiedzialności karnej na krycie przestępców - dodała. - Tego w parlamencie jeszcze nie było. On ma stanowić przepisy prawa, a nie bezprawia - skwitowała Krystyna Skowrońska z KO.

Ostatecznie projekt ustawy został przyjęty przez komisję, jednak nie zostanie dzisiaj przegłosowany. Prace nad przepisami będą kontynuowane dopiero po wakacyjnej przerwie tj. w połowie września. Taką decyzję podjęli rano posłowie. 14 posłów partii rządzącej było przeciw ekspresowym pracom nad projektem. Wśród nich znalazł się wicepremier Jacek Sasin. Warto zaznaczyć, ze nie głosowało aż 46 posłów PiS-u. Chodzi m.in. o prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Sejm. Gorący dzień na Wiejskiej

Na piątek zaplanowano również I czytanie rządowego projektu o specjalnym świadczeniu wyrównawczym dla działaczy opozycji antykomunistycznej i osób represjonowanych z powodów politycznych. To, że takie świadczenie ma się pojawić, zapowiedział rzecznik rządu Piotr Mueller w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.

Świadczenie wyrównawcze ma trafić do osób o potwierdzonym statusie działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych, których emerytura lub renta inwalidzka, renta z tytułu niezdolności do pracy jest niższa niż 2400 zł.

Na 19 jest zaplanowane wysłuchanie informacji o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela w 2019 roku. Posiedzenie ma zakończyć się o 20:30.