Główny problem polskiej armii? "To musi być priorytet"
Nie cichnie sprawa naruszenia przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie. W ubiegłym tygodniu szef MON polecił zwiększyć liczbę żołnierzy na granicy i wydzielić dodatkowe siły i środki. Gen. Stanisława Kozieja zapytaliśmy, w jakim stanie jest polska armia. - Wypadliśmy nie najlepiej. Ostatnie wydarzenia pokazują, że najsłabszy w naszej armii jest system rozpoznania, monitorowania, namierzania, pilnowania tego, co się dzieje przy granicy. W ten sposób jesteśmy zaskakiwani różnymi akcjami drugiej strony - wskazał ekspert w programie "Tłit" WP. Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego podkreślił, że "priorytetem" rozwoju sił zbrojnych "muszą być" zdolności "przeciwzaskoczeniowe". - Abyśmy jako państwo frontowe wiedzieli, że zbliża się jakieś zaskoczenie - tłumaczył prof. Koziej.