Jak wynika z sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski, ponad 80 proc. Polaków nie wierzy w to, że wojna rosyjsko-ukraińska zakończy się jeszcze w tym roku.
- Ja chciałbym, żeby ona się zakończyła, ale realna sytuacja jest taka, że Putin odciąga ten moment, bo im dłużej wojna trwa, to korzystniejsza sytuacja jest dla niego, bo widzi, że zarówno zasoby osobowe Ukrainy, jak i materiałowe lekko się wyczerpują - mówił w programie "Newsroom" doradca MON, gen. Mieczysław Bieniek.
- One wciąż są i Ukraina ma szansę walczyć przy pomocy Zachodu jeszcze kilkanaście miesięcy. Ale czy to jest w interesie Ukrainy również, żeby walczyć? - pytał.
Początek roku przyniesie pokój?
- Nie można zawrzeć porozumienia pokojowego i zawieszenia broni pod jakimiś warunkami, które całkowicie eliminują Ukrainę. Ale z drugiej strony Rosja odciąga moment zawarcia tego porozumienia, bo wyczuwa tą sytuację, że Ukraina jest osłabiona, że afera korupcyjna, że pomoc Zachodu, że Amerykanie naciskają i to wszystko powoduje to, że, że to jeszcze się może do przeciągnąć do kilku miesięcy - mówił.
- Chociaż liczymy na to, że rozmowy, które Zełenski odbędzie wkrótce z prezydentem Trumpem, a potem z europejskimi przywódcami w Londynie, przyniosą jakieś rozstrzygnięcia. Ale nie będzie to się działo jeszcze w tym roku - zaznaczył.
- Być może z początkiem następnego roku, w pierwszym kwartale sytuacja się wyklaruje na tyle, że będą podstawy do zawarcia porozumienia pokojowego i zamrożenie działań zbrojnych - dodał gen. Bieniek.