Gal Gadot w Alei Sław. Protestujący zakłócili uroczystość
Gal Gadot odsłoniła swoją gwiazdę na hollywoodzkiej Alei Sławy. Uroczystość z udziałem izraelskiej aktorki zakłóciły propalestyńskie protesty.
- Gal Gadot została uhonorowana swoją gwiazdą na Alei Sławy w Hollywood. Aktorka dołączyła do grona ponad 2800 zasłużonych postaci ze świata kina i muzyki.
- Wydarzenie przyciągnęło protestujących. Demonstracje były związane z politycznym zaangażowaniem Gadot, która otwarcie wspiera Izrael w konflikcie z Palestyną.
- Ceremonia została opóźniona. Protestujący skandowali hasła propalestyńskie, co wpłynęło na przebieg uroczystości.
Zakłócona uroczystość
Ceremonię odsłonięcia gwiazdy Gal Gadot na Alei Sławy w Hollywood zakłóciły protesty. Demonstranci zebrali się, by wyrazić swoje niezadowolenie z powodu jej publicznego wsparcia dla Izraela w konflikcie z Palestyną. Gadot jest pierwszą osobą urodzoną w Izraelu, która została nagrodzona gwiazdą na Alei Sław. Wcześniej aktorka wyraziła swoje zdziwienie, że ludzie na całym świecie nie potępiają działań Hamasu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkrycie na prywatnej posesji. Zatrzymano sześć osób
Tuż przed rozpoczęciem ceremonii, na miejscu pojawiły się dziesiątki protestujących. Demonstranci pro-palestyńscy nieśli transparenty z hasłami takimi jak "Palestyńczycy walczą jak Herosi", "Viva Viva Palestina", czy "Ani centa więcej na zbrodnie Izraela". Policja musiała interweniować, gdy jeden z demonstrantów ukradł izraelską flagę. Protestujący pojawili się jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości, co spowodowało jej opóźnienie. Mimo to, aktorka podziękowała swoim współpracownikom, w tym Vinowi Dieselowi, za wsparcie w jej karierze.
Kontrowersje wokół Gadot
Aktorka znana jest z publicznego wspierania ojczystego kraju, czemu dała wyraz choćby podczas niedawnego szczytu "Never Is Now". Gadot odebrała wówczas nagrodę International Leadership Award przyznaną jej przez Ligę Antydefamacyjną - jedną z najstarszych i najważniejszych organizacji żydowskich na świecie, której misją jest ochrona praw człowieka i praw obywatelskich oraz zwalczanie uprzedzeń wobec Żydów.
- Nie możemy dłużej ignorować eksplozji nienawiści do Żydów. Musimy zmierzyć się z antysemityzmem. I będziemy to robić, ale nie pozwolimy, by to nas zdefiniowało, ponieważ nasza miłość jest silniejsza niż ich nienawiść. (…) Jestem dumna z tego, że jestem Żydówką. Nadszedł czas, by znaleźć swój głos i stawić czoła nienawiści, nawet jeśli jest to niezwykle niewygodne - mówiła ze sceny aktorka.
Protesty są reakcją na trwający konflikt zbrojny między Izraelem i dowodzonymi przez Hamas palestyńskimi ugrupowaniami militarnymi. Wojna wybuchła 7 października 2023 roku, gdy bojownicy Hamasu przeprowadzili serię ataków terrorystycznych na izraelską ludność i wzięli do niewoli ponad 250 osób. W odpowiedzi Izrael rozpoczął operację wojenną, podczas której śmierć poniosło co najmniej 47 tys. Palestyńczyków. We wtorek rano, 18 marca, po prawie dwumiesięcznym rozejmie, Izrael wznowił ataki na Strefę Gazy.
Źródło: "FilmWeb", PAP