Produkcja mięsa na kebaby. Wkroczyła prokuratura
Prokuratura Rejonowa w Limanowej prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnej ubojni, urządzonej w nieczynnym zakładzie przetwórczym. Mięso mogło trafiać do produkujących kebaby firm gastronomicznych w Małopolsce. Dwóm cudzoziemcom postawiono zarzuty.
Co musisz wiedzieć?
- Nielegalna ubojnia: Prokuratura Rejonowa w Limanowej bada działalność nielegalnej ubojni, z której mięso mogło trafiać do lokali gastronomicznych w Małopolsce.
- Zarzuty dla cudzoziemców: Dwóm cudzoziemcom postawiono zarzuty związane z wprowadzaniem na rynek produktów pochodzenia zwierzęcego bez nadzoru weterynaryjnego.
- Śledztwo w toku: Prokuratura prowadzi także postępowania dotyczące naruszenia przepisów o ochronie zwierząt oraz zanieczyszczania środowiska.
Jakie są zarzuty wobec podejrzanych?
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu, jak informuje "Gazeta Krakowska", postawiła dwóm cudzoziemcom zarzuty związane z nielegalnym wprowadzaniem na rynek produktów pochodzenia zwierzęcego. Jeden z mężczyzn dodatkowo usłyszał zarzut posługiwania się fałszywymi dokumentami. Śledztwo obejmuje również naruszenia przepisów o ochronie zwierząt, jednak w tej sprawie nie postawiono jeszcze zarzutów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dymisja Ziejewskiego. "Tak powinno się postępować"
Co odkryto na miejscu?
Na terenie powiatu limanowskiego odkryto nielegalną ubojnię, gdzie zwierzęta były zabijane rytualnie. Mięso, które nie przeszło badań weterynaryjnych, miało trafiać do lokali serwujących kebaby w Zakopanem i Krakowie. Inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami odkryli w pobliżu budynku zakładu "cmentarzysko" zwierząt, co potwierdza skalę procederu.
Jakie są dalsze kroki prokuratury?
Prokuratura prowadzi również śledztwo dotyczące zanieczyszczania środowiska. Odpady poubojowe były wyrzucane w różnych miejscach powiatu limanowskiego. Śledczy starają się ustalić wszystkie okoliczności i osoby zamieszane w ten proceder.
Jakie są konsekwencje dla konsumentów?
Mięso z nielegalnej ubojni mogło stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów. Brak nadzoru weterynaryjnego nad procesem uboju i dystrybucji mięsa zwiększa ryzyko wystąpienia chorób odzwierzęcych i zakażenia pasożytami.
Przeczytaj również: Gigantyczne podwyżki czynszu w Kołobrzegu. Lokatorzy walczą o sprawiedliwość