Sami wyremontowali, teraz mają wielki problem z mieszkaniami

Lokatorzy w Kołobrzegu zmagają się z drastycznymi podwyżkami czynszu. Mieszkańcy domagają się osobistych gwarancji od prezydenta miasta, że nie będą płacić więcej za wyremontowane na własny koszt lokale.

Wyremontował mieszkanie, urządzając w nim toaletę, prysznic i zakładając ogrzewanie gazowe. Miasto podniosło czynsz, bo lokal zyskał wyższy standard (zdjęcie ilustracyjne)
Wyremontował mieszkanie, urządzając w nim toaletę, prysznic i zakładając ogrzewanie gazowe. Miasto podniosło czynsz, bo lokal zyskał wyższy standard (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Barbara Kwiatkowska

Co musisz wiedzieć?

  • Mieszkańcy Kołobrzegu, którzy na własny koszt podnieśli standard swoich mieszkań, zostali obciążeni wyższymi opłatami. Władze miasta obiecały wycofać się z podwyżek czynszu po interwencji "Faktu".
  • Pan Artur, jeden z lokatorów, zebrał 66 podpisów pod petycją przeciwko podwyżkom. Mieszkańcy są zdeterminowani, by walczyć o swoje prawa i domagają się spotkania z prezydentem miasta.
  • Nowy projekt uchwały ma przywrócić wcześniejszy system opłat. Rzecznik Urzędu Miasta w Kołobrzegu zapowiedział, że zostanie on przedstawiony na najbliższej sesji rady miasta.

Dlaczego mieszkańcy Kołobrzegu protestują?

W Kołobrzegu mieszkańcy są zaniepokojeni drastycznymi podwyżkami czynszu, które dotknęły osoby remontujące swoje mieszkania na własny koszt. Pan Mirosław, którego problem opisał "Fakt", zainwestował w modernizację swojego lokalu. W miejskim lokalu bez wygód urządził toaletę, zrobił prysznic i zamontował piec gazowy. Rezultatem zainwestowania przez mężczyznę pieniędzy, które zebrała cała rodzina, był wzrostu czynszu o 300 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wzrost poparcia dla Mentzena. Wipler ocenił szanse w wyborach prezydenckich

Powodem było... podniesienie standardy lokalu, do którego miasto nie dołożyło ani grosza. Podobna sytuacja spotkała pana Artura, który po sfinansowanym przez siebie remoncie musiał płacić ponad 800 zł miesięcznie, mimo że początkowo czynsz wynosił nieco ponad 400 zł.

Jakie działania podjęli mieszkańcy?

Pan Artur, nie chcąc samotnie walczyć z urzędnikami, postanowił zebrać podpisy pod petycją przeciwko podwyżkom. W ciągu trzech dni udało mu się zgromadzić 66 podpisów. Mieszkańcy są zdeterminowani, by walczyć o swoje prawa i domagają się spotkania z prezydentem miasta, aby uzyskać osobiste gwarancje dotyczące obniżenia czynszów.

Co planują władze Kołobrzegu?

Po interwencji medialnej władze Kołobrzegu zapowiedziały, że na najbliższej sesji rady miasta zostanie przedstawiony nowy projekt uchwały. Ma on na celu przywrócenie wcześniejszego systemu opłat, co potwierdził Michał Kujaczyński, rzecznik Urzędu Miasta w Kołobrzegu. Mieszkańcy jednak pozostają sceptyczni i domagają się konkretnych działań.

Czy podwyżki czynszu są nieuniknione?

Pan Artur przyznaje, że rozumie konieczność podwyżek, ale nie w tak drastycznej formie. Zauważa, że wzrost czynszu o 10-20 proc. byłby zrozumiały, ale kilkaset procent to ogromne obciążenie finansowe.

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (11)