Funkcjonariusze CBŚP (Centralnego Biura Śledczego Policji) w Krakowie namierzyli w Irlandii nielegalną fabrykę papierosów. Informację przekazali Angielskiej Służbie Celnej, która zlikwidowała to miejsce. Polskie i brytyjskie służby twierdzą, że fabryka mogła należeć do Polaków, a papierosy miały trafiać do Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii.
W Arabii Saudyjskiej zakazano robienia operacji plastycznych i wstrzykiwania botoksu zwierzętom, a w szczególności wielbłądom, na których takie praktyki są najczęściej stosowane. Osobom, które nie zastosują się do nowych przepisów, grożą poważne kary i konsekwencje.
Według przepisów, słonie, wszystkie produkty ze słoni lub części słoni, w tym kość słoniowa i wszelkie wykonane z niej przedmioty, objęte są ochroną prawną. Na sprzedaż tych okazów wymagane są m. in. dokumenty świadczące o ich legalnym pochodzeniu.
Odpalanie materiałów pirotechnicznych podczas zgromadzeń publicznych zostało zabronione. Uczestnicy Marszu Niepodległości mieli to jednak za nic. Policja wyciągnie konsekwencje wobec osób, które złamały prawo podczas Marszu Niepodległości.
Amatorzy damskich uciech potrafili jednorazowo „zostawić” w agencji nawet ponad 100 tys. zł. Preferowane były płatności gotówką i kartami kredytowymi, a dla klientów został specjalnie wstawiony bankomat.
- Gdańsk na usunięcie 2,5 tys. ton śmieci wydaje rocznie ponad 2,2 mln zł
- Wysprzątane nielegalne wysypiska ponownie zapełniają się śmieciami
- Grzelak: rozważamy zaangażowanie grupy detektywistycznej
"Rybki", "Maki" lub "Bora" – to określenia używane w SMS-ach, które niewtajemniczonym mówią niewiele. Ci, którzy wiedzą, jadą we wskazane miejsce. To znak w sprawie czwartkowych, nielegalnych wyścigów ulicami Krakowa.
Prezydent Poznania i senator PO Jadwiga Rotnicka chcą przekonać parlament do wniesienia poprawek do tzw. ustawy krajobrazowej. Ich zdaniem jej obecna forma nie rozwiąże problemu nielegalnych reklam szpecących polskie miasta.
Śląska Unia Wolności domaga się natychmiastowego odwołania wicewojewody śląskiego Mariana Ormańca za nielegalne zatrudnianie w firmie żony czterech Słowaków. Aferę ujawniono po kontroli przeprowadzonej przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Sprzedaż pirackich płyt kompaktowych na świecie niemal podwoiła się w ubiegłym roku i
osiągnęła 950 milionów sztuk - poinformowała Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego zrzeszająca 1,4 tysiąca producentów z 76 krajów.
Na dziesięć programów komputerowych dostępnych na światowym rynku cztery pochodzą z nielegalnego źródła - wynika z raportu Business Software Alliance (BSA), organizacji skupiająca największych producentów oprogramowania.
Pięcioosobową grupę osób kopiujących
nielegalnie oprogramowanie oraz gry komputerowe zatrzymała policja
w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). U zatrzymanych znaleziono
370 płyt CD z programami o wartości 155 tys. zł.
Policja nie dopuściła w piątek do rozegrania nielegalnych wyścigów motocyklowych na drodze wojewódzkiej w okolicy Przeździęk-Jagarzewo w woj. warmińsko-mazurskim. Zebrało się tam ok. 2 tys. widzów i motocyklistów.
Winni przyjmowania nielegalnych funduszy na
działalność partii politycznych w Niemczech muszą liczyć się w
przyszłości z karą pozbawienia wolności do trzech lat.
Nielegalne darowizny dla partii politycznych będą w Niemczech karane surowiej niż dotychczas. Rząd i opozycja uzgodniły wspólny projekt nowej ustawy, która przewiduje między innymi karę do trzech lat więzienia lub wysokie grzywny za złożenie przez partię niepełnego sprawozdania finansowego.
Pomimo wielu działań antypirackich, ubiegły rok nie był dobry dla światowych producentów oprogramowania komputerowego. Piractwo w tej dziedzinie wzrosło w ubiegłym roku po raz pierwszy od wielu lat o 1 proc. - wynika z badań Business Software Alliance.
Południowokoreańska policja dokonała w
niedzielę nalotu na miasteczko uniwersyteckie w Seulu i
aresztowała ok. 100 strajkujących pracowników energetyki.
Nielegalne oprogramowanie komputerowe o wartości
ponad 500 tysięcy złotych przejęli w czwartek celnicy na Dolnym Śląsku.
Policjanci zatrzymali czterech mieszkańców Wrocławia. Według
policji Polska jest kanałem przerzutowym; oprogramowanie
produkowane na wschodzie miało trafić do zachodnich państw Europy.