Fundusz kompensacyjny. Sejm zdecydował

Sejm po tygodniu wznowił obrady. Posłowie zajmują się m.in. projektem ustawy o funduszu kompensacyjnym. Zawiera on przepisy dot. rekompensat dla szczepiących się przeciwko COVID-19, u których wystąpią tzw. NOP-y, czyli niepożądane odczyny poszczepienne.

Sejm o Funduszu Kompensacyjnym. Kraska podał dane o NOP-ach

W bloku głosowań Sejm zdecydował o skierowaniu projektu ustawy do drugiego czytania. 411 posłów zagłosowało "przeciw" odrzuceniu projektu. Siedmiu parlamentarzystów było "za".

Po wystąpieniach ze strony polityków PiS oraz opozycji głos zabrał wiceminister Waldemar Kraska. Polityk podał dane dotyczące osób, u których wystąpiły NOP-y. - Do 2 grudnia tych NOP-ów było ponad 16 tysięcy, z czego zweryfikowane zostało 13 tysięcy. Ponad 400 z nich skończyło się hospitalizacją. To około 2,5 procenta - zaznaczył Kraska.

- Jeżeli spojrzymy na zgony, czyli to, co jest tak bardzo ważne, mamy stwierdzone 33 przypadki. One zbiegły się w tym czasie do 14 dni po szczepieniu. Nie mamy żadnego potwierdzonego przypadku śmierci w wyniku szczepienia - podkreślił wiceminister zdrowia.

Polityk dodał przy tym, że ewentualne roszczenia po śmierci pacjenta w wyniku szczepienia, będzie rozstrzygał sąd. - Przy Rzeczniku Praw Pacjenta będzie zespół sześciu osób. Jego członkowie będą mogli obradować w składzie co najmniej 3-osobowym - tłumaczył.

Sejm. Nawet 100 tys. za niepożądany odczyn poszczepienny

- Przedział jest szeroki. Zaczyna się od odczynów alergicznych, które nie wymagają hospitalizacji, po te poważniejsze odczyny, które wymagają hospitalizacji aż powyżej 120 dni. Maksymalną kwotą jest 100 tys. zł odszkodowań - tłumaczył z mównicy sejmowej poseł PiS Tomasz Latos, szef komisji zdrowia.

- W projekcie nie zostały ujęte przepisy dot. zgonów. Wnioskodawcy uznali, że w takich przypadkach należy wystąpić na drogę sądową, bo wpisanie w takim przypadku kwot do ustawy mogłoby być kontrowersyjne. W takich przypadkach, na szczęście ultrarzadkich, NOP-y są zdarzeniami bardzo rzadkimi - dodał.

200 zł opłaty koniecznej do ubiegania się o odszkodowanie

Jak mówił Tomasz Latos, weryfikacją wystąpienia NOP-ów będzie zajmować się zespół powołany przy Rzeczniku Praw Pacjenta. Kadencja zespołu ma trwać 5 lat. Trzeba będzie uiścić kwotę "wpisowego", składając wniosek o odszkodowanie.

- Aby móc ubiegać się o odszkodowanie, konieczne będzie wpłacenie niewielkiej 200 złotowej kwoty, która w przypadku stwierdzenia NOP-u będzie oddawana wnioskodawcy wraz z odszkodowaniem. Będzie ono wyłączone z opodatkowania - tłumaczył Tomasz Latos.

Poseł Bolesław Piecha z PiS wyliczał, że odszkodowanie za krótki pobyt na SORze lub izbie przyjęć - bez konieczności hospitalizacji - wyniesie 3 tys. zł. Odszkodowanie nie będzie zamykało drogi do postępowania cywilnego, jeżeli pacjent nie będzie usatysfakcjonowany. Decyzję o przyznaniu odszkodowania podejmie Rzecznik Praw Pacjenta. Jego decyzja będzie nieodwołalna, będzie mogła być podwyższona.

Posłanka PO do PiS: Finansujecie antyszczepionkowców

Jako pierwsza z opozycji głos zabrała Marzena Okła-Drewnowicz z Platformy Obywatelskiej. W swoim wystąpieniu ostro skrytykowała dotychczasowe działania rządu w walce z epidemią.

- Zastanawiam się, czy robią na was jeszcze wrażenie umierający ludzie, ból rodzin w szpitalach covidowych, a może te tragedie wam spowszedniały. Gdy czytamy wasze maile, dochodzimy do wniosku, że macie zero empatii, liczą się słupki poparcia. "Nie należy epatować drugą falą" - pisał w mailach wasz propagandysta pan Maliszewski. Pisał też, że zniesienie obowiązku noszenia maseczek ma pomóc Andrzejowi Dudzie w reelekcji i tak się stało 2 dni później - wyliczała.

"W waszym klubie jest ruch antyszczepionkowy"

Posłanka Okła-Drewnowicz przypomniała jak posłowie PiS Janusz Kowalski i Anna Siarkowska przyjechali z interwencją do domu dla dzieci na Pomorzu, w którym zaszczepiono kilkoro podopiecznych. Przypomniała też okładkę tygodnika "Do Rzeczy", na której sugerowano, że Bill Gates chce masowo szczepić ludzi.

- Finansujecie tę gazetę i ruch antyszczepionkowy. Umierają ci, którzy przez ruch antyszczepionkowy, nie mają ratunku. Dziś o życie walczą ludzie pod respiratorami, a wy walczycie o bycie przy władzy. Fundusz kompensacyjny jest potrzebny, ale powinniście go wprowadzić wraz z rozpoczęciem szczepień. Byłby to bezpiecznik dla tych, którzy mają wątpliwości. Wiemy, że szczepionki są przebadane, ale jest grupa Polaków, która ma wątpliwości, a rząd powinien je rozwiać. Mało tego. W waszym klubie jest ruch antyszczepionkowy. Pamiętacie dramatyczne obrazki z jednego z domów dziecka, do którego wasi reprezentanci weszli w sposób agresywny, bo wychowawcy zorganizowali akcję szczepień - mówiła posłanka PO.

Stawianie niewiedzy ponad dobro obywateli

W podobnym tonie o podejściu PiS do antyszczepionkowców mówił poseł Koalicji Polskiej Radosław Lubczyk. Zapowiedział poprawkę do projektu, która zakłada odszkodowania również dla lekarzy i przedstawicieli zawodów medycznych. PSL poprze projekt.

- Czy zależy wam na uszczęśliwieniu na siłę antyszczepionkowej części waszego klubu i elektoratu, że wolicie poświęcić na ich rzecz ludzi z waszego środowiska, którzy opowiadają się za szczepieniami. Waszym zadaniem jest służyć obywatelom Rzeczpospolitej. Nie ulegajcie grupom, które ponad dobro obywateli stawiają swoją niewiedzę i przekonania oparte na niesprawdzonych źródłach - powiedział poseł Lubczyk.

- Można odnieść wrażenie, że ich głównym przeciwnikiem są polscy obywatele, którzy mają zastrzeżenia do polskiej służby zdrowia i przypisują pogorszenie swojego stanu zdrowia szczepieniom. Nie każdy kto to robi jest antyszczepionkowcem. Wielu z nich zaszczepiło się, bo w to wierzyło - mówił Krzysztof Bosak z Konfederacji.

- Rząd obiecywał to kilkukrotnie, a przecież ten fundusz to jedno z narzędzi, które może przekonać do szczepień nieprzekonanych, a więc uratować czyjeś życie. Deklarujemy poparcie projektu, ale nie możemy akceptować sytuacji, w której ze strachu przed elektoratem próbujecie państwo rozmyć odpowiedzialność za walkę z epidemią - mówiła Hanna Gill-Piątek z Polski 2050.

PiS przestraszył się antyszczepionkowców

W tym tygodniu "Gazeta Wyborcza" informowała, że posłowie PiS wykreślili z projektu zapisy o karach za oszukiwanie sanepidu oraz o zbieraniu informacji o szczepieniach dzieci. Sprzeciwiała się temu antyszczepionkowa frakcja posłów PiS.