Francuski polityk ostrzega przed "bezpośrednią wojną" z Rosją
Lider skrajnie prawicowej francuskiej partii, Zjednoczenie Narodowe, ostrzegł przed "bezpośrednią wojną" z Rosją. Polityk skrytykował słowa prezydenta Emmanuela Macrona, który stwierdził, że wysłanie wojsk do Ukrainy nie zostało całkowicie wykluczone. Zdaniem Bardelli takie działanie doprowadziłoby do konfrontacji.
25.03.2024 | aktual.: 25.03.2024 14:35
Francuski polityk Jordan Bardella ostrzegł przed "bezpośrednią wojną" z Rosją, jeśli Francja wyśle wojska do Ukrainy - podaje amerykański Newsweek. - Słowa prezydenta wywołują wielki niepokój i obawy wśród Francuzów. - Mogą doprowadzić do bezpośredniej wojny z Rosją - powiedział Bardella.
Przemawiając na konferencji prasowej pod koniec lutego, Macron powiedział, że wysłanie wojsk do Ukrainy nie zostało "wykluczone" podczas dyskusji na spotkaniu z 20 europejskimi przywódcami w Paryżu. - Nie ma dziś konsensusu co do wysłania w oficjalny, zatwierdzony sposób wojsk na (red. ukraińską) ziemię. Ale jeśli chodzi o dynamikę, niczego nie można wykluczyć - oznajmił Macron.
Francja podniosła stopień zagrożenia do najwyższego
Premier Francji, Gabriel Attal poinformował w niedzielę, że rząd Francji podjął decyzję o podniesieniu stopnia zagrożenia terrorystycznego do najwyższego poziomu. Ta decyzja została podjęta w odpowiedzi na piątkowy zamach terrorystyczny, który miał miejsce w Krasnogorsku pod Moskwą, w wyniku którego zginęło ponad 130 osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier Attal w swoim oświadczeniu na portalu X napisał: "W związku z wzięciem odpowiedzialności za atak przez Państwo Islamskie i zagrożeniami, przed którymi stoi nasz kraj, zdecydowaliśmy się podnieść stan czujności do najwyższego poziomu".
Informacja o podniesieniu stopnia zagrożenia została przekazana po spotkaniu Rady Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa, które odbyło się z udziałem prezydenta Francji, Emmanuela Macrona. Decyzja ta ma na celu zabezpieczenie kraju na cztery miesiące przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Paryżu, które mają się rozpocząć 26 lipca.
Źródło: Newsweek.com, PAP
Czytaj także: