Działo się w poniedziałek w nocy. Chaos w karaibskim kraju. Ciała leżą w upale
Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z niedzieli na poniedziałek
- Francja ewakuuje swoich obywateli z Haiti. Miejscowi bronią się przed atakami gangów "zębami i paznokciami". Francuskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało w niedzielę, że Francja organizuje czarterowane przez rząd loty z Haiti - podaje agencja Reutera. W oświadczeniu przekazano, że loty ewakuacyjne są organizowane we współpracy z ministerstwem obrony, żeby umożliwić "najbardziej narażonym" obywatelom opuszczenie kraju. Około 1,5 tys. Francuzów jest zarejestrowanych w ambasadzie francuskiej na Haiti. Niektórzy miejscowi podjęli samodzielną walkę o odzyskanie stolicy. W Port-au-Prince działają cywilne grypy, których celem jest ochrona społeczności przed gangami - donosi Sky News. - To my, obywatele, wraz z funkcjonariuszami policji, kontrolujemy ten obszar, bez nich nie mielibyśmy tego, co widzicie dzisiaj w Solino i nadal walczymy zębami i paznokciami, nocą i dniem, aby chronić ten obszar - powiedział jeden z mieszkańców Haiti. Sytuacja jest katastrofalna, na ulicy leżą zwłoki, wokół których krążą ludzie. Zwłoki są przykrywane prześcieradłami i leżą w upale, inne są palone.
- Spotkanie na szczycie? Korea Północna twierdzi, że premier Japonii wyszedł z propozycją. Japoński premier Fumio Kishida Kishida miał przekazać, że chce osobiście spotkać się z Kim Dzong Unem w najbliższym czasie - podaje AP. Informację przekazała w poniedziałek za pośrednictwem państwowych mediów siostra przywódcy Korei Północnej, Kim Yo Jong. - Premier (red. Japonii) powinien wiedzieć, że decyzja i chęci z jego strony nie oznaczają, że przywódca naszego kraju się z nim spotka - powiedziała Jong cytowana przez agencję Reutera. - Jasne jest, że gdy Japonia antagonizuje Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną i narusza jej suwerenne prawa, jest uważana za naszego wroga(...) - dodała.
- Siniaki, bandaże, cewnik. Rozprawa ws. zamachu na Crocus City Hall. W niedzielę wieczorem moskiewski sąd oskarżył o akt terroryzmu i aresztował czterech podejrzanych o zamach na Crocus City Hall pod Moskwą. Cała czwórka to Tadżycy. Rozprawy nie były jawne. Moskwa wysłała w świat jeden obraz: pobitych i skatowanych mężczyzn. Jeden z nich został przywieziony na salę sądową na wózku inwalidzkim. Sąd rejonowy w Moskwie orzekł, że czterej podejrzani o udział w ataku na salę koncertową w Krasnogorsku zostaną osadzeni w areszcie na dwa miesiące, w oczekiwaniu na proces - wynika z oświadczenia sądu opublikowanego w niedzielę późnym wieczorem na Telegramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzelanina na przedmieściach Rosji. Budynek płonie
- Kolejny kraj podnosi stopień zagrożenia. "Do najwyższego stopnia". Francuski rząd podjął decyzję o podniesieniu poziomu zagrożenia terrorystycznego do najwyższego stopnia. Decyzja ta została podjęta w reakcji na piątkowy zamach w Krasnogorsku pod Moskwą, w którym zginęło ponad 130 osób. Premier Gabriel Attal poinformował o tej decyzji w niedzielę późnym wieczorem. Za atak w Krasnogorsku odpowiedzialność wzięło na siebie Państwo Islamskie. W związku z tym, jak również z innymi zagrożeniami, przed którymi stoi Francja, rząd zdecydował się na podniesienie stanu czujności.
- Nowoczerkaska Elektrownia Okręgowa zaatakowana. Nie działają dwa bloki. Dwa boki energetyczne Elektrowni Okręgowej w Nowoczerkasku w Rosji zostały "czasowo wyłączone z eksploatacji". Gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew poinformował, że na terenie zakładu doszło do pożaru. Media informują o ataku drona. Do eksplozji doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Poinformowali o tym mieszkańcy Nowoczerkaska w obwodzie rostowskim, którzy usłyszeli serię eksplozji. Ukraiński Kanał24 opublikował kilka nagrań, zamieszczonych przez Rosjan. Serię filmów opublikował także kanał "To jest Rostów". Autorzy zamieścili nagrania audio i wideo z eksplozji na terenie elektrowni. - Coś spadło! - słychać na nagraniu.
Źródło: Reuters, AP, WP Wiadomości