"Lato" wraca do Wrocławia. Obraz przepadł w czasie wojny
Obraz „Lato” duńskiej artystki Berthy Wegmann, zaginiony podczas II wojny światowej, został przekazany Muzeum Narodowemu we Wrocławiu. Ministerstwo Kultury odzyskało dzieło planowane do sprzedaży w domu aukcyjnym w Danii.
Co musisz wiedzieć?
- Obraz "Lato" zaginął podczas II wojny światowej.
- Dzieło malarki Berthy Wegmann wraca do Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
- Odzyskano je z duńskiego domu aukcyjnego dzięki interwencji MKiDN.
Obraz „Lato” autorstwa Berthy Wegmann, znanej duńskiej malarki tworzącej na przełomie XIX i XX wieku, został zwrócony do Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Dzieło zaginęło w czasie II wojny światowej, a Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odzyskało je, gdy pojawiło się na aukcji w Danii.
Jak obraz trafił do Danii?
Dzieło Wegmann zostało po raz pierwszy zakupione w 1906 roku przez Śląskie Towarzystwo Artystyczne i następnie przekazane do Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Przed wybuchem II wojny światowej wojny obraz trafił do Średniej Szkoły Dziewcząt we Wrocławiu, gdzie jego ślad urwał się na lata.
“Potwierdzam”. Nowi sędziowie TK jeszcze w tym roku
Nie było fotografii pracy Wegmann, jednak figurowała ona w przedwojennych katalogach muzeum. Dzięki opisowi muzealnicy wiedzieli, jak obraz może wyglądać. To pomogło teraz w jego ponownej identyfikacji.
Wcześniej dzieło funkcjonowało na rynku sztuki międzynarodowej, jednak przez lata nikt nie kojarzył go z zaginioną własnością Wrocławia. Pojawiał się na licytacjach w Wielkiej Brytanii, Izraelu i Danii. Dopiero w 2024 roku, gdy dzieło planowano sprzedać w domu aukcyjnym Bruun Rasmussen, jego pochodzenie zostało zidentyfikowane dzięki nalepce na odwrocie.
Dlaczego obraz wrócił do Wrocławia?
Minister kultury, Marta Cienkowska, podkreśliła ważność odzyskanej pracy: - To dzieło Berthy Wegmann, sufrażystki. Obraz zaginął, nie wiemy, jak wyglądał do końca jego los. Obraz wrócił do Wrocławia i będzie już na stałe w tutejszym Muzeum Narodowym.
Przeczytaj również: Tragedia w Indiach. Co najmniej 20 osób zginęło w pożarze autobusu
Dzieło szczęśliwie powróciło na swoje miejsce dzięki inicjatywie MKiDN i współpracy z domem aukcyjnym. Po przedstawieniu dokumentacji potwierdzającej pochodzenie, duńscy właściciele zdecydowali o zwrocie obrazu do Polski.