Żurek odpowiada Wosiowi. "Forma zabezpieczenia przed ewentualną ucieczką"
Michał Woś pochwalił się, że pozostawił na koncie ledwie 12 groszy, zanim doszło do jego zajęcia w związku z oskarżeniami przy zakupie systemu szpiegowskiego Pegasus, jakie sformułowała prokuratura. Na słowa byłego wiceministra sprawiedliwości zareagował już Waldemar Żurek. "To (...) forma zabezpieczenia przed ewentualną ucieczką" - przekazał minister sprawiedliwości.
Co musisz wiedzieć?
- Michał Woś został oskarżony o przekroczenie uprawnień przy zakupie systemu Pegasus.
- Prokuratura nałożyła na niego zabezpieczenie majątkowe w wysokości 200 tys. zł.
- Waldemar Żurek skomentował sytuację, wskazując na zaniedbania Wosia.
Michał Woś, były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, stał się przedmiotem oskarżeń prokuratury, która zarzuca mu przekroczenie uprawnień przy zakupie systemu Pegasus. Posła PiS obciąża umowa zawarta z szefem CBA na 25 mln zł. W odpowiedzi na zastosowane zabezpieczenie majątkowe Woś opublikował zdjęcie konta bankowego ukazujące jedynie 12 groszy.
"Putin boi się końca wojny". Analityk o przedłużającym się konflikcie
Dlaczego prokuratura postanowiła działać?
Były wiceminister nie stawiał się na dozór i nie odbierał korespondencji, w związku z czym prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe oraz zabezpieczenie na jego majątku. "To naturalna konsekwencja lekceważenia środka zapobiegawczego — i jednocześnie forma zabezpieczenia przed ewentualną ucieczką. Tyle" - napisał Waldemar Żurek na platformie X.
Woś, odnosząc się do zarzutów, w ironiczny sposób dodał, że "zdążył Żurkowi zostawić 12 groszy". Ta reakcja spotkała się z krytyką, zwłaszcza ze strony europosła KO Krzysztofa Brejzy, który złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Jakie będą dalsze kroki?
Krzysztof Brejza podkreślił, że działania Wosia mogą być odbierane jako ukrywanie majątku. "Ten człowiek publicznie ogłosił, że ucieka z majątkiem. Ogłosił, że nie ma nic na koncie. Śmieje się z tego" - skomentował Brejza. W tej sytuacji prokuratura pozostaje czujna, a dalsze działania mogą być rozwinięciem obecnych oskarżeń.