"Coś spadło". Wyłączono dwa bloki rosyjskiej elektrowni
Dwa boki energetyczne Elektrowni Okręgowej w Nowoczerkasku w Rosji zostały "czasowo wyłączone z eksploatacji". Gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew przekazał, że na terenie zakładu doszło do pożaru. Media informują o ataku drona.
Do eksplozji doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Poinformowali o tym mieszkańcy Nowoczerkaska w obwodzie rostowskim, którzy usłyszeli serię wybuchów. Ukraiński Kanał24 opublikował kilka nagrań, zamieszczonych przez Rosjan.
Serię filmów opublikował także kanał "To jest Rostów". Autorzy zamieścili nagrania audio i wideo z eksplozji na terenie elektrowni. - Coś spadło! - słychać na nagraniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przekazali, że nad elektrownią unosi się dym, a na miejsce skierowane zostały służby ratunkowe. Nad regionem miało się pojawić ok. 20 dronów.
Dwa bloki elektrowni zostały wyłączone
Kilkanaście minut później komunikat w tej sprawie wydał gubernator obwodu Wasilij Gołubiew. "Dziś wieczorem w podstacji transformatorowej państwowej Okręgowej Elektrowni w Nowoczerkasku doszło do pożaru, który został natychmiast ugaszony przez pracowników stacji. Nie było żadnych ofiar. Trwa ustalanie przyczyn pożaru" - napisał.
W drugiej części komunikatu Gołubiew przyznał, że awaria spowodowała czasowe wyłączenie prądu na dwóch liniach wysokiego napięcia. "Zasilanie odbiorców zostało już przywrócone. Czasowo wyłączone zostały z eksploatacji dwa bloki energetyczne państwowej elektrowni rejonowej" - dodał.
Nowoczerkaska Elektrownia Okręgowa to największa elektrownia cieplna i druga pod względem mocy elektrownia, po elektrowni jądrowej Rostów.
Przeczytaj także: