Fiński generał o Rosgwardi. "Putin popełnia błąd jak Hitler"
Brytyjski wywiad w opublikowanym na Twitterze raporcie poinformował, że zmobilizowani rekruci mogą wzmocnić Gwardię Narodową, która chroni samego Putina. Fiński generał Pekka Toveri wskazuje, że podejście Putina do służb i podejmowane przez niego decyzje są uderzająco podobne do tych, które podejmował Hitler w czasie II wojny światowej.
Jak donosi brytyjski wywiad, zmobilizowani poborowi mogą wesprzeć rosyjską Gwardię Narodową. Fiński generał Pekka Toveri w rozmowie z "Iltalehti" wskazuje, że sytuacja Putina staje się uderzająco podobna do losów i decyzji Hitlera w czasie II wojny światowej.
- 21 września 2022 r. głośny rosyjski nacjonalistyczny członek Dumy Aleksandr Khinstein wezwał do rozszerzenia częściowej mobilizacji rosyjskich sił zbrojnych do Rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardia) - poinformowało na Twitterze Ministerstwo Obrony Narodowej Wielkiej Brytanii.
Rosyjska Gwardia Narodowa odgrywa ważną rolę w wojnie w Ukrainie. Jedym z jej zadań było m.in. zapewnienie bezpieczeństwa w trakcie pseudoreferendów na kontrolowanych przez Rosjan terenach Ukrainy, w obwodach donieckim, zaporoskim, ługańskim i chersońskim. Rosgvardia zajmuje się jednak przede wszystkim zapewnieniem bezpieczeństwa i ciągłości reżimu Putina w kraju. Dyktator darzy te służby szczególnym zaufaniem i dlatego chce je wzmocnić. Kreml obawia się dalszych buntów społeczeństwa po ogłoszeniu mobilizacji.
Fiński generał Pekka Toveri skomentował decyzję Putina.
- Nie jest to mądre wykorzystanie zasobów ludzkich, ale to się czasami zdarza, chociaż tylko w dyktaturach - powiedział Toveri.
Służby w Rosji rywalizują między sobą nawet na froncie w Ukrainie. Oligarcha Jewgienij Prigożyn przyznał w tym tygodniu, że jest założycielem Grupy Wagnera. Zdaniem "kucharza Putina" dzięki jego oddziałom możliwe było zajęcie Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Putin wspiera jednak przede wszystkim Gwardię Narodową. Do rosyjskiej grupy Wagnera i sytuacji z II wojny Hitlera nawiązał Pekka Toveri.
- Adolf Hitler nie miał pełnego zaufania do sił zbrojnych. Sam zaczął kierować poszczególnymi operacjami, a jego wcześniejsi powiernicy zaczęli budować własne armie cieni - skomentował Toveri cytowany przez "Iltalehti".
Błędy Putina nie po raz pierwszy przywołują odwołania do II wojny światowej. Dziennik "Iltalehti" informował w sierpniu, że Putin zwiększył wydatki na przemysł zbrojeniowy w Rosji, ale zrobił to dopiero wtedy, gdy jego wojsko zaczęło ponosić porażki na froncie. Hitler również podjął taką decyzję zbyt późno.