Trwa ładowanie...

"FAZ" o reparacjach. "Antyniemiecka kampania w Polsce"

Polską dyskusję na temat reparacji wojennych obserwują też nasi zachodni sąsiedzi. "Frankfurter Alllgemeine Zeitung" przedstawia swoim czytelnikom kronikę "antyniemieckiej kampanii rządu PiS" i powrotu do sprawy odszkodowań od Niemiec.

"FAZ" o reparacjach. "Antyniemiecka kampania w Polsce"Źródło: Fotolia
d1uzw0l
d1uzw0l

"W lipcu prezes PiS zrobił uwagę na temat reparacji wojennych, ale tylko na marginesie i prawie nikt w Polsce nie zwrócił na to uwagi. Nie było o tym nawet wzmianki w sprawozdaniach z konwencji PiS" - zauważa Reinhard Veser, publicysta "FAZ". - Polska nigdy nie zrezygnowała z reparacji - przypomina niemiecki dziennikarz tę lapidarną uwagę Jarosława Kaczyńskiego.

"Narodową kwestią reparacje od Niemiec obwieściła dwa miesiące później premier Beata Szydło" - czytamy w FAZ. Dziennikarz przytacza wypowiedź polskiej premier w wywiadzie dla jednego z prawicowych czasopism o tym, że polski rząd nie podjął ostatecznej decyzji o dalszym postępowaniu w sprawie reparacji, ale to "kwestia elementarnej sprawiedliwości i podmiotowości Polski na arenie międzynarodowej", a także szacunku do siebie. - Jeśli sami nie będziemy się szanować, inni szanować nas nie będą - tłumaczyła polska premier.

Zobacz też: Polacy o reparacjach wojennych

"Sygnał do rozpoczęcia antyniemieckiej kampanii"

Kolejna odsłona polskich roszczeń reparacyjnych od Niemiec, o której pisze "FAZ", to wywiad radiowy, w którym Jarosław Kaczyński poinformował "znacznie konkretniej" niż przed miesiącem, kiedy mówił tylko "o moralnym prawie" i o przygotowaniach polskiego rządu do "historycznej ofensywy", że "chodzi o gigantyczne sumy". "Zarzucił przy tej okazji Niemcom, że od wielu lat wykręcają się od odpowiedzialności. Tą wypowiedzią prezes PiS wysłał sygnał do rozpoczęcia kampanii, która wymierzona była równocześnie w Niemcy i polityczną opozycję" - pisze frankfurcka gazeta.

d1uzw0l

"FAZ" informuje też o tweetach posła PiS Arkadiusza Mularczyka, wskazującego na "rodzimych przeciwników" reparacji wojennych od Niemiec, którymi - w jego przekonaniu - są w większości przypadków "byli TW po stypendiach na Zachodzie". Gazeta pisze też o tym, że poseł zlecił w Biurze Analiz Sejmowych ekspertyzę ws. reparacji od Niemiec.

Cytuje też szefa polskiej dyplomacji Witolda Waszczykowskiego, "znanego z niedyplomatycznych wypowiedzi", który stwierdził, że "bardzo trudno będzie podjąć rozmowy z Niemcami mając taką opozycję we własnym kraju".

d1uzw0l

"Pozytywne reakcje społeczeństwa w Polsce"

W dalszej części artykułu Reinhard Veser zajmuje się pozytywnymi reakcjami polskiego społeczeństwa na rządowe roszczenia reparacji wojennych od Niemiec.

Dziennikarz przypuszcza, że na 63-procentowe poparcie dla tych roszczeń w jednym z sondaży przeprowadzonym na początku sierpnia wpływ "może mieć też moment, w którym PiS rozpoczął swoją kampanię". "W sierpniu w Polsce obchodzona jest rocznica Powstania Warszawskiego z 1944 r., które jest zarówno symbolem bohaterstwa polskiego ruchu oporu jak i potworności popełnionych przez Niemców w Polsce zbrodni" - czytamy w FAZ.

"Różne punkty widzenia na antyniemiecką kampanię"

"Niemieckie stanowisko ws. reparacji wojennych jest jednoznaczne" - informuje Veser. "Sprawa została od strony prawnej uregulowana, kiedy w 1953 r. polski komunistyczny rząd zrezygnował z dalszych odszkodowań" - pisze autor artykułu.

d1uzw0l

Dziennikarz przedstawia wątpliwości polityków PiS, którzy wskazują na to, że Polska była po wojnie "sowiecką kolonią", "państwem marionetkowym" i nie mają wątpliwości, że teraz ma prawo domagać się reparacji. "Jednak przywództwo Polski nie całkiem jest tego pewne: polski MSZ 'sprawdza', a zapowiedziana pierwotnie na połowę sierpnia ekspertyza z Sejmu nie została jeszcze opublikowana” - czytamy w "FAZ".

"Jeśli chodzi o punkt widzenia politycznej opozycji w Polsce, jest ona przerażona tą kampanią" - stwierdza autor artykułu. Cytuje byłego działacza "Solidarności" Ryszarda Bugaja, który w "Rzeczpospolitej" przypomina o historii polsko-niemieckiego pojednania w latach 60. Dziennikarz przytacza też wypowiedź byłego ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza w tej samej gazecie, który nazwał działania PiS "awanturnictwem i dowodem skrajnej głupoty z najprzeróżniejszymi konsekwencjami zarówno w stosunkach bilateralnych, jak i europejskich".

d1uzw0l

"Tę europejską perspektywę antyniemieckiej kampanii pośrednio potwierdzają też zwolennicy polskiego rządu" - czytamy w "FAZ" - którzy twierdzą, że "UE swoimi żądaniami przestrzegania zasad praworządności w Polsce wypełnia polecenia Berlina". Artykuł kończy się zdaniem jednego z prawicowych portali, który wskazuje na to, że "wnukowie byłych zbrodniarzy nie mają prawa uczyć Polaków demokracji".

Opr. Barbara Cöllen

Niniejszy artykuł prezentuje opinie wyrażone na łamach niemieckiej prasy i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko redaktora Sekcji Polskiej Deutsche Welle.

PAP
Źródło: PAP
d1uzw0l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1uzw0l
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj